Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności uchronił 53-letnią mieszkankę Zgorzelca od utraty całkiem sporej sumy oszczędności. 3 października do kobiety zadzwonił młody mężczyzna, który podał się za jej siostrzeńca. Poprosił o pilne pożyczenie 35 tysięcy złotych, które obiecał szybko zwrócić. Na szczęście starsza pani nie miała takiej sumy, ale nieopatrznie zadeklarowała, że na koncie w banku ma odłożone kilka tysięcy złotych, które może pożyczyć. W międzyczasie do domu wróciła córka, która odebrała kolejny telefon od rzekomego siostrzeńca. Po dokładniejszej weryfikacji jego tożsamości okazało się, że kobiety mają do czynienia z oszustem! Naciągacza nie udało się jednak zatrzymać, dlatego policja przestrzega:
Nie należy podawać przez telefon żadnych wiadomości dotyczących naszego mieszkania, czy oszczędności. Nie rozmawiajmy z obcymi o tym z kim mieszkamy i kiedy domowników nie ma w domu. Nie przekazujmy gotówki, ani żadnych innych rzeczy osobom nieznanym. Nie wpuszczajmy do domu, osób których nie znamy! Gdy nabierzemy podejrzeń, koniecznie poinformujmy o zdarzeniu policję.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
