Były burmistrz Mirosław Fiedorowicz był bodaj ostatnią osobną ze Zgorzelca, która rozmawiała z ŚP marszałkiem Jerzym Szmajdzińskim. - W piątek miał urodziny. Zadzwoniłem do niego z życzeniami - wspomina Mirosław Fiedorowicz. - Nie rozmawialiśmy długo, bo w słuchawce było słychać gwar, być może urodzinowych gości. Pytał, kiedy Turów rozpoczyna mecze w koszykarskim play off. Powiedziałem mu, że już jutro, czyli w sobotę. A on na to, że nie będzie mógł być, bo wylatuje do Katynia. Dopytywał się jednak, kiedy będą kolejne mecze i umówiliśmy się, że na pewno będzie w Zgorzelcu na którymś z następnych. Jurek był wielkim fanem Turowa - wspomina ostatnią rozmowę z marszałkiem były burmistrz Zgorzelca.
- Miał do nas przyjechać jeszcze w maju. Obiecał, że będzie na naszym SLD-owskim pikniku. Zawsze na nim był - mówi Zbigniew Zdanowicz, szef rady miejskiej SLD w Zgorzelcu. - Planowaliśmy już także jego wizytę we wrześniu. Zawsze po rozpoczęciu roku szkolnego marszałek wręczał jednemu z najlepszych, zgorzeleckich uczniów specjalne stypendium. Teraz już go nie wręczy - konstatuje z żalem Zbigniew Zdanowicz. - Ale majówkę zorganizujemy. Będzie nam smutno bez niego, ale zorganizujemy. On pewnie by chciał - dodaje.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
