- Bieg z jajem. Nazwa brzmi dość chwytliwe. A jako, że jest moda na bieganie, to mam nadzieję, że przyjadą do nas biegacze z całej Polski - odsłania kulisy pomysłu wiosennej imprezy dla amatorów biegania Grzegorz Żak, który ją wymyślił. - Główną nagrodą będzie wielkie jajo strusia. Ale nie będzie to nagroda dla tego, kto przybiegnie pierwszy, bo wiadomo, że wszędzie są takie charty, które zawsze wygrywają. Nagroda będzie dla największego jajcarza. Ale jeszcze nie wiem, kto go będzie wybierał i jaką metodę wyboru obierzemy - śmieje się Grzegorz.
Jak tłumaczy, imprezie przyświecają dwa cele. Ten głębszy, to zbiórka pieniędzy dla zgorzeleckiego gimnazjalisty Grzegorza Woźniaka, który zmaga się z ciężką chorobą. - Ojciec Grzesia wiele zrobił dla miasta, dla nas wszystkich. Teraz mamy okazję mu odpłacić - wyjaśnia. Dlatego do biegu zapisać może się każdy, a zamiast wpisowego organizatorzy liczą na dobrowolne datki na leczenie chłopca.
Drugi cel jest prozaiczny. Bieg odbędzie się tuż po świętach, więc jest świetną okazją do zgubienia zbędnych kg.
Biegniemy już dziś 26.04. Start godz. 17 z zalewu Czerwona Woda w Zgorzelcu. Trasa poprowadzi głównie polnymi drogami, przez Tylice i Studniska do mety na Farmie na Rozdrożu w Mikułowej.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?