Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogatynia: policja sprawdzi czy doszło do korupcji wyborczej (NAGRANIE)

TOK
Bogatynia: czy w mieście doszło do korupcji wyborczej?
Bogatynia: czy w mieście doszło do korupcji wyborczej? Dariusz Gdesz
Bogatynia: wszystko wskazuje na to, że w mieście mogło dojść do korupcji wyborczej. Wczoraj do lokalnych redakcji dotarło nagranie na którym słychać jak dwóch mężczyzn rozmawia o kupowaniu głosów. W rozmowie pada nazwisko jednego z obecnych radnych.

Bogatynia: ile kosztuje głos?

-Ja pomagam K.......... G....... i k**** nikomu więcej - mówi mężczyzna który miałby prawdopodobnie płacić za głosy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nagranie może pochodzić z 2010 roku, jednakże dotąd nie udało nam się tego potwierdzić. Udało nam się skontaktować z autorami nagrania. Zapytaliśmy ich skąd pochodzi nagranie, kto jest na nagraniu i dlaczego zostało upublicznione na niespełna miesiąc przed wyborami. Na razie nie wiadomo kiedy otrzymamy odpowiedzi na te pytania. Na nagraniu konkretne kwoty nie padają, bo jeden z rozmówców nie chce rozmawiać o szczegółach przez telefon. -Ty, a ile on za głos daje? - pyta dzwoniący mężczyzna. - Nie pytaj mnie k.... o takie rzeczy przez telefon - odpowiada zdenerwowany mężczyzna. Mężczyzna, który oferuje swój głos podczas wyborów i pyta o cenę, mówi także że w jego towarzystwie pojawiają się inni ludzie, którzy chcą kupić(?) głosy. - To k.... goń te całe towarzystwo - mówi rozkazującym tonem. Na koniec nagrania obaj panowie umawiają się na spotkanie kolejnego dnia. Publikacja wywołała w Bogatyni duże poruszenie wszystkich środowisk. Sprawę bada już także policja. - Na chwilę obecną sprawdzamy, czy ta sytuacja wyczerpuje znamiona przestępstwa, jednakże zaznaczam, że w tej sprawie nie jest prowadzone żadne postępowanie - poinformowała Ewa Wojteczek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu. O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy także radnego, którego nazwisko pada na nagraniu. - To nagranie jest sfabrykowane - poinformował. - Jestem zbulwersowany całą tą sytuacją, która celowo została rozdmuchana przed wyborami. Zawiadomię w tej sprawie prokuraturę i Państwową Komisję Wyborczą - dodał radny, który będzie ubiegał się o kolejną kadencję. Od bogatyńskich mediów w których pojawiły się komentarze dotyczące jego osoby zażądał natychmiastowego usunięcia materiału. - Oświadczam jednocześnie, że w związku z kampanią wyborczą nigdy nie podejmowałem i nie podejmuję żadnych działań niezgodnych z prawem - pisze w oświadczeniu radny. W sprawie oświadczenie wydał także burmistrz Bogatyni, Andrzej Grzmielewicz. - Wyrażam zdecydowany sprzeciw i moje wielkie oburzenie wobec pojawiających się informacji dotyczących nieuczciwości wyborczej - pisze w oświadczeniu burmistrz. W oświadczeniu Grzmielewicz podał do informacji swój numer telefonu oraz numery wszystkich służb, które należy powiadamiać o nieuczciwości wyborczej.

Nagranie rozmowy -

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto