Poszukuje jej policja i rodzina, bo dziewczyna do szkoły nie dotarła. Do Dęblina, na pociąg (do Wrocławia jadący przez Warszawę), podwiózł ją samochodem znajomy. Matka Marleny obawia się, że córka wysiadła w Warszawie, nie wyklucza jednak tego, że dotarła na Dolny Śląsk.
Rodzice przyznają, że mają z Marleną problemy wychowawcze i mówią, że dziewczyna nie chciała wracać do ośrodka, bo nie była zainteresowana kończeniem szkoły. Matka twierdzi, że dziewczyna, miała znajomych z całego kraju dzięki internetowym czatom.
Oto rysopis zaginionej:
- 17 lat,
- 160 cm wzrostu
- niebieskie oczy
- znaki szczególne: tatuaż wzdłuż tułowia w kształcie róż.
Z domu wyjechała w zimowej kurtce i białych spodniach, ale miała ze sobą podróżną torbę wypełnioną ubraniami.
Każdy kto widział zaginioną proszony jest o kontakt z biurem Itaka, pod numerem telefonu 116 000.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?