Opinia biegłego podważa zeznania kierowcy. Jak informuje pajęczańska policja, która bada tę sprawę, mężczyzna twierdził m.in., że w aucie zablokowały się hamulce. - Wykluczenie awarii nie pozostawia wątpliwości, że winę ponosi kierowca. Przyjęta przez niego linia obrony upadła - mówi asp. Krzysztof Pach, rzecznik policji w Pajęcznie.
- Nie jesteśmy jednak w stanie precyzyjnie określić, co było przyczyną wypadku. Decyzja należy do sądu. Istnieje podejrzenie, że kierowca zasnął. Z badań tachografu wynika, że nie było próby hamowania po wjechaniu na chodnik - dodaje Pach.
Do wypadku doszło 23 grudnia ubiegłego roku. Jadący od strony Wielunia cementowóz zjechał z jezdni, zmiażdżył idącą chodnikiem mieszkankę Szczytów, staranował płot, a następnie uderzył w dom. Kierujący ciężarówką 53-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego doznał urazu głowy.
Prokuratura postawiła kierowcy ciężarówki zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. W akcie oskarżenia napisano m.in., że mężczyzna "nie zachował należytych środków ostrożności i bezpiecznej prędkości". Nie oznacza to jednak, że oskarżony przekroczył dozwoloną prędkość. Z ustaleń policji wynika, że jechał przepisowo.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?