Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masz malutkie dziecko i planujesz powrót do pracy? Szukaj niani bo w żłobku miejsca nie znajdziesz

HAK
polskapresse
Rodzice maluchów w naszym regionie mają spory problem gdy mama musi wrócić do pracy. Wtedy pojawia się pytanie, co zrobić z dzieckiem? Na miejsce w żłobku nie ma co liczyć. Rekrutacja prowadzona jest zazwyczaj na przełomie marca i kwietnia jednak ilość miejsc nie zaspokaja zapotrzebowania.

W żłobku przy ul. Broniewskiego w Zgorzelcu dla dzieci wyznaczono tylko 52 miejsca, a lista rezerwowa jest bardzo długa. W teorii, aby zakwalifikować dziecko do placówki rodzice muszą pracować i być zameldowani na terenie miasta Zgorzelec. Co więcej, żłobek nie przyjmuje dzieci z innych miejscowości położonych w gminie. Rodzice zapłacą 0,75 groszy za każdą godzinę opieki nad dzieckiem. Dzienna stawka żywieniowa wynosi 4 zł.
W Zgorzelcu funkcjonuje również niepubliczny żłobek „Chatka Puchatka”. Jak mówi dyrektor placówki rekrutacja prowadzona jest cały rok, jednak bardzo ciężko jest o wolne miejsca.
- W naszym żłobku dysponujemy 40 miejscami, niestety w tej chwili wszystkie są zajęte. Część rodziców zabukowała już miejsca na przyszłość. Czasem miejsce się zwalniają, np. z powodu przeprowadzki rodziców. Wówczas natychmiast przyjmujemy nowe dziecko – mówi Agnieszka Smolarska. - Jest ogromne zapotrzebowanie na miejsca w żłobkach. Jak widać zarówno my, jak i publiczny żłobek nie zaspokajamy potrzeby mieszkańców – dodaje dyrektorka.

W Bogatyni nie jest inaczej. W Integracyjnym Żłobku nr 1 przy ul. Chopina już od dawna wolnych miejsc nie ma, a na liście rezerwowej oczekuje 40 osób. Żłobek powiększono o dodatkowe 21 miejsc, dlatego od września pod opieką będą 94 maluchy. Dzieci, które skończyły 2,5 roku przesuwa się do oddziału przedszkolnego by zwolnić miejsce dla tych, które wymagają opieki w żłobku.
- To jest naprawdę poważny problem. Jestem samotną matką, w dodatku bezrobotną. W ubiegłym roku dostałam skierowanie na staż z Powiatowego Urzędu Pracy w Zgorzelcu, mój synek wówczas miał 13 miesięcy. Niestety nie było możliwość aby moje dziecko zostało przyjęte do żłobka z powodu braku wolnych miejsc. Musiałam zrezygnować z tego stażu. Na szczęście na wiosnę, Olek przeszedł rekrutację i w końcu będę mogła podjąć pracę. Wcześniej byłam na łasce rodziców, którym oczywiście nie było na rękę utrzymywać dorosłą córkę i jej dziecko – mówi Barbara, mieszkanka Bogatyni.

Z takim samym problemem boryka się Lubań. Tam, aby zaspokoić potrzebę rodziców również otworzono niepubliczny żłobek oraz przedszkole „Bąbelkowo”. Niestety wolne miejsca szybko się skończyły.
- Z żalem odsyłamy rodziców z powodu braku miejsc ale nie jesteśmy w stanie na to nic poradzić – mówi Monika Przyłęcka, założycielka i kierownik Prywatnego Centrum Opieki nad Dziećmi „Bąbelkowo”. - Miejsc w naszej placówce nie ma już od 1,5 roku. Chętnie bym tą ilość zwiększyła jednak finansowo nie ma takiej możliwości. W rzeczywistości to przedszkole utrzymuje żłobek, po podliczeniu kosztów ta część placówki wychodzi w zasadzie na zero. Od 2013 roku staraliśmy się w UM Lubań o dotację. Otrzymaliśmy ją dopiero w 2014 i 2015 roku. Było to 250 zł do każdego dziecka. W tym roku niestety odmówiono nam tej dotacji – dodaje Przyłęcka.

Miasta finansują zarówno przedszkola publiczne jak i niepubliczne oraz niektóre zadania placówek w zakresie wychowania i kształcenia dzieci. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku żłobków.
- Na jedno dziecko w przedszkolu przypada 700 zł dofinansowania, jeśli chodzi o żłobek jest kwestia dobrej woli. Jak widać na przykładzie naszego żłobka zabrakło jej w tym roku ze strony urzędu miasta. Nie mogę też podnieść rodzicom opłaty za żłobek o ogromne kwoty. Nie mogę też go powiększyć o dodatkowe miejsca i koło się zamyka – dodaje Monika Przyłęcka.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto