- Jako mała dziewczynka bawiłam się wśród nich. Wtedy też było tutaj całe mnóstwo tych pięknych drzew.- opowiada pani Jadwiga. - Strasznie ubolewam nad faktem, że z tamtego bujnego lasu zostało tylko kilka lip.
W ostatnim czasie o budowę garażu w pobliżu drzew starał się jeden z mieszkańców Zawidowa. Urząd Miejski nie wyraził na to zgody i nagle jedna z lip zaczęła w szybkim tempie umierać. - Nie mogę nikogo oskarżać, bo nic nie widziałam. Boję się jedynie, że ludzie świadomie doprowadzą do śmierci te piękne drzewa.- martwi się pani Szafrańska.
Urząd Miejski w Zawidowie uspokaja, że teren starego miasta przy UM objęty jest ochroną konserwatora zabytków.- Żadne drzewo nie zostanie usunięte bez jego zgody, której zresztą od kilku lat nie wydawał - informuje Anna Traczyk, podinspektor ds. Ochrony Środowiska i Zamówień Publicznych. - Sprawa "umierającej" lipy jest nam znana.
Dzierżawca terenu, na którym rośnie ww. drzewo został wezwany do złożenia wyjaśnień co do stanu drzewa.
Pani Tokarczuk zaznacza , że stara lipa nie kolidowała z budową garażu. Uniemożliwiły ją zapisy obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Zawidów. - To drzewa to całe moje dzieciństwo i młodość. Nie mogę patrzeć spokojnie jak umierają - mówi Jadwiga Szafrańska.
Dla przyrody
Aby powołać pomnik przyrody należy uzyskać zgodę właściciela gruntu, na którym drzewo rośnie, w ośrodku Dokumentacji Geodezyjnej i Kartografii kupić mapę kartograficzną, przygotować formalny wniosek o powołanie pomnika przyrody (do pobrania na stronie Ligi Ochrony Przyrody), a następnie złożyć go w Urzędzie Gminy i cierpliwie czekać.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?