Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinny konflikt w Zgorzelcu

TOK
Konflikt w rodzinie w Zgorzelcu. Dzieci twierdzą, że ich matka robi wszystko, by pozbyć się ich z mieszkania. Nie obchodzi jej los syna i córki?

Iwona Gutowska, 22 - latka ze Zgorzelca żyła z dwójką swoich dzieci i młodszym bratem w mieszkaniu przy ul. Turowskiej, należącym do ich matki, Agaty R.
– Po powrocie matki do Polski nie mamy gdzie się podziać, bo ona robi wszystko, by się nas pozbyć – rozpacza pani Iwona. Boi się, że jeśli nie będzie miała dobrych warunków lokalowych, sąd umieści jej młodszego brata w placówce opiekuńczej. – Nie mogę do tego dopuścić – mówi Iwona Gutowska.
Jak opowiada, matka nie interesowała się losem swoich dzieci. Oprócz brata Nikosa, pani Iwona ma jeszcze młodszą siostrę - Ewelinę. Ich matka kilka lat temu wyjechała do Szwajcarii. Nie mówiła dzieciom w jakim celu.
Na jakiś czas zabrała do siebie syna Nikosa. Jednak przywiozła go z powrotem do Polski i zostawiła pod opieką córek, nie przejmując się jego losem. W tym roku kobieta zrzekła się praw do trzynastoletniego syna. – Matka chciała, aby Nikos znalazł się w placówce opiekuńczej – twierdzi pani Iwona. Sąd jednak zgodził się przyznać opiekę nad nim starszej siostrze i stała się ona dla niego rodziną zastępczą.
Gdy wydawało się, że to koniec kłopotów, Agata R. wróciła ze Szwajcarii i zażądała od Iwony zwolnienia dla niej pokoju w mieszkaniu.
Jak opowiadają dzieci, matka odcięła prąd, gaz i wodę. Później zaczęła demolować pokoje. Wyrwała piecyk gazowy, wyrzuciła wannę i kuchenkę, pozrywała tapetę, wyrwała klamki.
– Nie dało się tak żyć – mówi pani Iwona. – Musiałam zabrać swoje dzieci do dziadków, mieszkających po sąsiedzku – opowiada.
Także oni uważają, że Agata R. robi wszystko, aby na stałe pozbyć się córki i dzieci z mieszkania. Dewastację mieszkania podobno tłumaczy planowanym remontem. Wciąż jednak zmienia wersje swoich planów - raz chce mieszkanie sprzedać, raz wynająć. Niestety, jej działania mogą doprowadzić do odebrania Nikosa siostrze ze względu na brak odpowiednich warunków mieszkalnych. Jedyną nadzieją Iwony jest mieszkanie komunalne od miasta. Jest zdesperowana i ma nadzieję na przyspieszenie przydziału (obecnie jest trzecia na liście).
Agata R. odpiera zarzuty i obwinia Iwonę: – Wszystkie działania córki są złośliwe. To nie ja zdewastowałam swoje mieszkanie – podkreśla kobieta. – Nie podoba mi się, że w moim domu przebywają różni, dziwni ludzie. Sprawa jest w sądzie i tam znajdziemy sprawiedliwość – zapowiada Agata R.
W ub. tygodniu pani Iwona zawiadomiła policję, że Nikos zniknął. – Policjanci otrzymali zgłoszenie o zniknięciu chłopca. Po ustaleniach okazało się, że chłopiec przebywa w hotelu w Jędrzychowicach z matką. Twierdził, że sam do niej uciekł. Następnego dnia otrzymaliśmy zgłoszenie od Agaty R. o tym, że Nikos jest źle traktowany przez siostrę. Obecnie badamy sprawę – wyjaśnia oficer prasowy policji w Zgorzelcu Antoni Owsiak.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto