Wypadek w Zawidowie. Sprawca jechał za szybko?
Auto jadące ulicą Zgorzelecką (droga wojewódzka nr 355) najpierw uderzyło w samochód wyjeżdżający z ulicy Mickiewicza, a następnie wpadło na chodnik i z impetem uderzyło w drzewo w pobliskim parku. - To cud, że nikomu nic się nie stało - mówili świadkowie wypadku. Autem wyjeżdżającym z ulicy Mickiewicza podróżowała matka z trójką dzieci. Wszyscy byli przypięci pasami bezpieczeństwa. Według relacji naocznych świadków kierowca auta, które znalazło się na drzewie jechał z ogromną prędkością, gdy zorientował się, że nie wyhamuje ratował się ucieczką na chodnik. Kierowca został przebadany alkomatem. Był trzeźwy. Dokładny przebieg wypadku wyjaśnia policja.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?