Mecz jak w amerykańskim filmie!
- Wygraliśmy z dobrym zespołem. Nadal mamy przed sobą wiele meczów, w których musimy zwyciężyć, a przed którymi musimy też ustabilizować kilka elementów naszej gry. Muszę to powiedzieć, że nie wiem jak wygraliśmy mecz z 18 stratami, które popełniliśmy. Mój zespół dokonał czegoś niewiarygodnego! Przegrywaliśmy 19 punktami z liderem ligi. Drużyna pokazała, że nigdy się nie poddaje. Powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia. Chłopaki wykonali niesamowitą robotę. Zaczęli atakować rywali, trafili trzy trójki, kilka rzutów wolnych i uwierzyli, że mogą pokonać Anwil. Bardzo istotnym czynnikiem była gra Mylesa Macka. Jest szybki, dobrze penetruje i chciałem by atakował wysokich zawodników w ”pomalowanym”, a następnie kończył akcje rzutem lub szukał otwartych strzelców. I był moment, w którym powiedzieliśmy, że gramy tylko akcje pick&roll na Mylesa, a on to wykorzystał i wykonał świetną robotę. To był bardzo ważny moment, który odmienił ten mecz.