Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec: PGE Turów Zgorzelec przegrał ze Stelmetem

Alina Gierak
Kibice ze Zgorzelca gorąco dopingowali zawodników PGE Turowa Zgorzelec.
Kibice ze Zgorzelca gorąco dopingowali zawodników PGE Turowa Zgorzelec. Grzegorz Bereziuk
Naszym koszykarzom nie udało się we własnej hali pokonać drużynę z Zielonej Góry. Ale to dopiero początek rywalizacji. Gramy dalej!

Zobacz zdjęcia z meczuPGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra

W pierwszym meczu finałowym play-off Tauron Basket Ligi PGE Turów przegrał ze Stelmetem Zielona Góra 65:69. Drugi mecz rywalizacji, która będzie toczyła się do czterech zwycięstw, już we wtorek w Zgorzelcu. Początek o godz. 19.

W swojej historii PGE Turów czterokrotnie walczył o złote medale. Za każdym razem w Zgorzelcu musieli jednak zadowolić się srebrem. Zespół z Zielonej Góry w swoim dorobku posiada jedynie brąz.

Obydwie drużyny spotkały się w obecnych rozgrywkach cztery razy. Przewaga własnego parkietu nie miała wówczas żadnego znaczenia. Stelmet dwa razy wygrywał w Zgorzelcu, a PGE Turów dwukrotnie był lepszy w Zielonej Górze. To zapowiada ogromne emocje w finałowej rywalizacji, której wynik jest trudny do przewidzenia. - To, co było, nie ma znaczenia. Wszystko rozpoczyna się od nowa. Play-offy rządzą się swoimi prawami - przekonywał kapitan PGE Turowa, Michał Chyliński.

Nim rozpoczął się mecz, na trybunach już trwała rywalizacja pomiędzy kibicami obu drużyn. Atmosfera udzieliła się koszykarzom obu zespołów, którzy od początku gryźli parkiet. Na początku nie było straconych piłek, zwłaszcza dla gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie 10:4. Wydawało się, że czarno-zieloni będą kontynuowali dobrą grę i powiększali przewagę. Nic takiego jednak się nie stało.

Stelmet poprawił obronę i szybko zaczął niwelować straty. Spore kłopoty z kreowaniem gry gospodarzy miał Russell Robinson, który podwajany przez rywali często gubił piłkę. Trener Miodrag Rajković starał się rotować składem. Długo nie miało to jednak przełożenia na zmianę obrazu gry. Pod koszem nie radził sobie Ivan Zigeranović, skrzydeł nie mógł też rozwinąć Ivan Opacak. W połowie trzeciej kwarty zielonogórzanie wygrywali już nawet 44:29! W barwach gości świetny mecz rozgrywał zwłaszcza Oliver Stević, który był trudny do powstrzymania pod koszem.

Zgorzelczanie z kolei na niewiele pozwalali Quintonowi Hosley'ovi, którego z trybun dopingował ojciec. Z drugiej strony wyróżniał się Damian Kulig. Niestety dla zgorzelczan często jednak mylił się z linii rzutów wolnych. W sumie PGE Turów w tym elemencie pomylił się osiem razy. Mimo sporych strat koszykarze trenera Miodraga Rajkovicia nie poddawali się i ambitnie starali się niwelować straty. Zryw miejscowych nastąpił w czwartej kwarcie. Dwa razy z dystansu trafił Russell Robinson. Amerykanin doprowadził do remisu 56:56. Stelmet nie dał jednak wydrzeć sobie z rąk prowadzenia. Kiedy PGE Turów dochodził rywala raz zza linii 675 cm trafił Marcin Sroka, w końcówce tym samym popisał się niezawodny Łukasz Koszarek. W kluczowych akcjach trenera Mihailo Uvalina nie zawiódł też wspomniany wcześniej Stević. Turowowi nie pomogła wygrana walka o zbiórki 45:33 (16 zbiórek w ofensywie). Ostatecznie zielonogórzanie, którzy w całym meczu lepiej wykonywali rzuty wolne, zanotowali więcej asyst i popełnili mniej strat wygrali 69:65 i w rywalizacji do czterech zwycięstw objęli prowadzenie 1:0.

- Za nami dopiero pierwszy mecz. Zrobimy wszystko, by w kolejnym doprowadzić do remisu - powiedział kapitan PGE Turowa Michał Chyliński. Drugi mecz obu drużyn w Zgorzelcu we wtorek o godz. 19. Transmisja w TVP Sport.

PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra 65:69 (15:19, 12:15, 17:17, 21:18)
PGE Turów: Kulig 16 (1), Cel 12, Chyliński 8 (1), Micić 8 (2), Robinson 8 (2), Zigeranović 4, Stelmach 4, Opacak 3 (1), Jackson 2, Aleksić 0.
Stelmet: Stević 20, Koszarek 12 (2), Borovnjak 9, Hodge 8, Cesnauskis 8, Sroka 7 (1), Hosley 5, Białek 0, Chanas 0, Seweryn 0.

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1-0 dla Stelmetu. Kolejny mecz: we wtorek o godz. 19 w Zgorzelcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto