Pierwszego gola Baszak zdobył głową po dośrodkowaniu Macieja Machowskiego. Akcję poprzedzającą drugiego gola rozpoczął Konrad Skóra, który szybkim wyrzutem uruchomił Karola Hodowanego. Ten przebiegał niemal całe boisko i wyłożył piłkę Kamilowi Kurianowiczowi, który dopełnił formalności. Jeszcze przed przerwą Baszak skompletował hat-tricka, a po zmianie stron dołożył czwarte trafienie, tym razem wykorzystując rzut karny.
"Baszi" rośnie z każdym meczu i na tę chwilę jest we wspaniałej dyspozycji. Przed sezonem usiedliśmy do konkretnych rozmów, aby go zatrzymać u nas. Teraz chyba każdy dostrzega, że było warto
Mówi trener gości Gerard Jurewicz. - Co do meczu, to cóż mogę powiedzieć. Ułożył się dla nas od początku i toczył pod nasze dyktando. Od 60-ej minuty obie drużny bardziej niż ze sobą walczyły ze skwarem - dodaje trener Apisu.
Dodajmy, że Baszak w czterech meczach uzbierał już 10 goli, a jego klub z kompletem 12 punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli grupy zachodniej IV ligi. Swój mecz wygrały także Karkonosze, które grały ze Spartą Rudna. W 27. min wynik meczu strzałem z rzutu karnego otworzył Oskar Giziński. W 5. min drugiej połowy na podopiecznych trenera Ołeksandra Szeweluchina spadł zimny prysznic. Mateusz Firlej otrzymał drugą żółtą kartkę i Karkonosze musiały sobie radzić w 10-tkę. Jak się okazało fakt ten wpłynął pozytywnie na jeleniogórzan, którzy poukładali grę i byli znacznie groźniejsi dla rywali niż przed przerwą. W 63. min błyskawiczną kontrę Karkonoszy wykończył Gargas i tym samym ustalił wynik.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?