Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wody Żywiec "Żywioł".

HAK
polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
Prokuratura rejonowa w Bolesławcu po kilku miesiącach umorzyła śledztwo w sprawie poparzenia gardła i przełyku przez Macieja Z., który pod koniec września ubiegłego roku miał napić się wody Żywiec „Żywioł”, w której znajdowała się żrąca substancja.

Producent wody, firma Żywiec Zdrój S.A., został uwolniony z wszelkich podejrzeń, iż przyczynił się i naraził mieszkańca Bolesławca na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Jest to dla nas zakończenie sprawy. Prokuratura obszernie wyjaśnia, że nasze procesy produkcyjne nie przyczyniły się w żadne sposób, do uznania uszczerbku na zdrowiu tego mężczyzny – mówi krótko Martyna Węgrzyn, rzecznik prasowy firmy Żywiec Zdrój S.A.

Jak zatem to się stało, że w butelce o pojemności 0,5 litra po wodzie źródlanej znalazła się mieszanina substancji chemicznych w postaci ftalanu dimetylu, metyloetyloketonu i nadtlenku metyloetyloketonu, która spowodowała poparzenie gardła i przełyku u Macieja Z.? Na razie prokuratura tego nie wyjaśnia, ale oświadczenie daje do myślenia.
_- Ojciec Macieja Z. zeznał, że całą zgrzewkę wody ,,Żywioł Żywiec Zdrój” zawierającą 12 sztuk o pojemności 0,5 litra każda zakupił w dniu 21 września 2016 roku w hurtowni Techbol w Bolesławcu. Zgrzewka ta była oryginalnie zapakowana – nienaruszona. Zakupy te zabrał do domu i postawił w holu. Po tym, jak jego syn poparzył sobie przełyk, około godziny 22 po obudzeniu przez żonę, podał synowi mleko i powiadomił pogotowie ratunkowe. Na stole w salonie stały, w tym czasie, dwie butelki wody o pojemności 0,5 litra. Według twierdzeń świadka była to ta sama woda, która wcześniej tego dnia zakupił. Powąchał zawartość tych butelek i poczuł chemikalia – _wyjaśnia Violetta Niziołek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Prokuratura ustaliła, że na butelce wskazanej przez pokrzywdzonego i zabezpieczonej jako ta, z której napił się drażniącej substancji, wytłoczone zostało oznaczenie S:20.04/11:04/3/1, z którego wynika, iż ta butelka wraz z produktem stanowiącym jej zawartość została oznaczona na linii produkcyjnej zakładu produkcyjnego spółki Żywioł Żywiec Zdrój S.A. w Mirosławcu w dniu 20.04.2016 roku o godzinie 11:04. Natomiast pozostałe butelki ze wskazanej zgrzewki pochodziły z partii oznaczonej symbolem S:08.08/08:49/3/1, co wskazuje, iż butelki te zostały oznaczone na linii produkcyjnej zakładu w dniu 08.08.2016 roku o godz.08.49. Co ciekawe w trakcie przeszukania pomieszczeń biurowych Eugeniusza Z., ojca pokrzywdzonego mężczyzny znaleziono kolejną butelką o pojemności 0,5 litra wody Żywiec „Żywioł”, o tym samym numerze partii, z której napił się Maciej. Z. Ponadto ekspertyza chemiczna płynu, który znajdował się w butelce wykazała, że skład tej cieczy był bardzo podobny do preparatu do utwardzania żywicy (Butanox M50), którego próbkę zabezpieczono w zakładzie produkcyjnym ojca pokrzywdzonego, w którym produkowane są laminaty.
- Przeprowadzone czynności nie pozwoliły na sformułowanie jednoznacznego twierdzenia, w jaki sposób i w jakich okolicznościach doszło do umieszczenia w kwestionowanej butelce płynu do utwardzania żywicy poliestrowej w postaci preparatu Butanox M50. Przy czym postępowanie nie dostarczyło podstaw do stwierdzenia aby nastąpiło to na terenie zakładu produkcyjnego w Mirosławcu lub w związku z procesem produkcji, a także na terenie hurtowni w Jeleniej Górze i Bolesławcu – wyjaśnia Niziołek.

Dodatkowo Maciej Z., zeznał policjantom, że w dniu gdy poparzył sobie przełyk nie był pod wpływem żadnych środków odurzających czy substancji psychoaktywnych. Badanie krwi, które wykonano mu w szpitalu wykazało co innego. Mężczyzna zażywał amfetaminę i metaamfataminę. Maciej Z., również był zatrudniony w zakładzie swojego ojca, w którym stosowano utwardzacz do żywic Butanox M50. Wszystko na razie pozostaje tylko sprawą domysłów, ponieważ prokuratura w Bolesławcu nie wyjaśnia i nie wskazuje osoby winnej za poparzenia Macieja Z.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto