Przedstawiają się jako zakład kominiarski, ale nie mówią skąd i od razu przechodzą do rzeczy tłumacząc, że dbając o bezpieczeństwo mieszkańców mają obowiązek zainstalować czujnik gazu. Ten obowiązek wcale nie jest za darmo. Czujnik kosztuje 139 zł.
- Pani która do mnie zadzwoniła tłumaczyła, że oni jako jedyni dostali dotację z Unii Europejskiej, która pozwala im dołożyć do tych czujników 200 zł, ja muszę tylko dopłacić pozostałą kwotę czyli ponad 100 zł - mówi nam pani Alina, mieszkanka Zgorzelca. - Gwarancja na to urządzenia to pięć lat. Zdziwiło mnie to, bo nie dawno mieliśmy przegląd przewodów kominowych i byłam pewna, że to zakład ze Zgorzelca. Kiedy zapytałam o protokół z przeglądu, kobieta od razu zmieniła temat. W końcu dałam się omotać i zgodziłam się odebrać tej czujnik. Na szczęście nie trzeba było płacić od razu, ponoć druk do przelewu ma przyjść w paczce razem z tym czujnikiem. Po prostu nie odbiorę paczki, bo okazało się, że to przekręt kiedy zadzwoniłam dziś do naszego zakładu kominiarskiego w Zgorzelcu - dodaje kobieta.
Siedziba firmy, która wydzwania do mieszkańców Zgorzelca mieści się w Katowicach przy ul. gen. Dąbrowskiego 22, a Św. Florian Kominiarska Spółdzielnia Pracy Rejonowy Zakład Kominiarski nr 12 w Zgorzelcu nie ma z tym nic wspólnego.
- Przestrzegamy mieszkańców by nie dali się nabrać. Dostaliśmy już około 30 zgłoszeń w tej sprawie. Przypominam, że obowiązku montażu czujki gazu nie ma. Można to zrobić dla swojego bezpieczeństwa, ale nie jest to wymóg - mówi Dariusz Kociemba z Zakładu Kominiarskiego nr 12 w Zgorzelcu.
Proponowany w rozmowie telefonicznej czujnik gazu Greenkare faktycznie istnieje. W sieci można go kupić za 259 zł, istnieją jednak tańsze zamienniki, które kosztują ok 60 zł. Jeśli chcesz zadbać o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, może to zrobić również sam i dużo taniej.
Więcej na ten temat w kolejnym wydaniu Gazety Wojewódzkiej we wtorek 22 listopada.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?