Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogatynia : Czy sąd złagodzi wyrok dla Marka C. ?

Karolina Niemczyk
archiwum Polska Press
Ta tragedia wstrząsnęła nie tylko Działoszynem (Gmina Bogatynia) ale całą okoliczną społecznością. 16-letni wówczas Marek C. zabił siekierą swojego brata. Teraz Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu skierowała do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze akt oskarżenia przeciwko nastolatkowi.

Jak informuje prokuratura, w wyniku śledztwa ustalono, że w momencie popełnienia zbrodni Marek C. miał ograniczoną poczytalność w stopniu znacznym, a do zabójstwa przyczyniła się sama ofiara.
- Daniel C. od wielu lat nadużywał narkotyków, wszczynał awantury domowe, dokonywał kradzieży różnych przedmiotów z domu. Wielokrotnie groził swojemu młodszemu bratu, że go zabije oraz stosował wobec niego terror psychiczny – informuje Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Mieszkaniec Działoszyna również jako nieletni wchodził w konflikt z prawem, za co kilkakrotnie umieszczano go w ośrodku wychowawczym. Problemy te ciągnęły się za mężczyzną również w dorosłym życiu. Wśród mieszkańców miał bardzo złą opinię, w odróżnieniu od swojego młodszego brata.
Przypomnijmy, że do tragedii która rozegrała się pomiędzy dwoma braćmi, Markiem C. I Danielem C. doszło na początku września ubiegłego roku. Daniel C. coraz częściej groził swojemu młodszemu bratu, że go zabije.
- 4 września 2014 roku pokrzywdzony wybił okno w pokoju brata. Następnego dnia zastraszony młody człowiek idąc około godziny 7.00 do toalety usłyszał hałas dobiegający z jednego z pomieszczeń, w którym przebywał jego brat. Bał się, że może mu zrobić krzywdę. Mocno sfrustrowany tą sytuacją udał się do pomieszczeń gospodarczych, skąd zabrał siekierę po czym wszedł do pokoju, w którym spał jego brat – informuje Węglarowicz-Makowska.
Kiedy Marek C. podszedł do łózka brata, ten zauważywszy go zaczął wstawać. W tym momencie podejrzany zadał mu siekierą trzy ciosy w głowę. Na skutek tych razów Daniel C zmarł. Nastolatek pozostawił ciało brata w pokoju, a sam poszedł do szkoły. Po powrocie do domu przeniósł zwłoki do niewykorzystywanego przez domowników pomieszczenia. Następnego dnia wcześnie rano wyrzucił je przez okno na podwórze, po czym zatopił ciało brata w szambie. W godzinach popołudniowych opowiedział rodzicom o tym co zrobił.
Chociaż zbrodnia, której dokonał Marek C. brzmi makabrycznie I wstrząsnęła lokalną społecznością, mieszkańcy stali murem za zabójcą, a nie ofiarą.
- On do mszy służył, ministrantem był - mówi kilka dni po tragedii ówczesny sołtys Działoszyna. - Z tego, co we wsi mówią, to dobrze się uczył. Rodzina była zwyczajna, normalna, jakich wiele w każdej wsi. Nie wyróżniała się niczym, co mogło wzbudzić niepokój. Znałem ją tak jak wszystkich mieszkańców – mówił.
Dobre zdanie o Marku C. podzielali również inni mieszkańcy. - Na tego starszego, Daniela, ludzie narzekali. Mówili, że potrafi być niebezpieczny, ale rodzina nie była patologią - mówi pan Stanisław, mieszkaniec. - Młodszego znałem, zawsze się kłaniał, zawsze "dzień dobry" powiedział – opowiadał mężczyzna.
Sytuacja w Działoszynie pozostaje bez zmian, mieszkańcy w dalszym ciągu liczą na łagodny wyrok dla nastolatka. Jak informuje prokuratura, taki też może zapaść.
-Biegli orzekli, iż sprawca nie jest chory psychicznie ani niedorozwinięty umysłowo. Natomiast w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał w stopniu znacznym ograniczoną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, uwarunkowanego długotrwałą frustracją potrzeby bezpieczeństwa – mówi Ewa Węglarowicz-Makowska.
Obecnie 17-latkowi za zarzucaną zbrodnie może grozić od 8 do 25 lat pozbawienia wolności. Należy jednak dodać, że sąd może w tym wypadku zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, ze względu na fakt, że w momencie popełnienia morderstwa Marek C. miał ograniczoną poczytalność, a także jest osobą niepełnoletnią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto