Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budziszyn 1945 – o krok od klęski

Jarosław Ludowski
nowahistoria.pl
71 lat temu na polach Łużyc, w rejonie Budziszyna rozegrała się jedna z najkrwawszych w dziejach polskiego oręża bitew.

Dowodzona przez gen. Karola Świerczewskiego 2 armia Wojska Polskiego uczestnicząc w Operacji Berlińskiej po dwóch tygodniach ciężkich walk (16-28 kwietnia 1945r.) ze zgorzeleckim zgrupowaniem uderzeniowym grupy armii „Środek” feldm. Ferdynanda Schoernera nie osiągnąwszy zamierzonych celów poniosła ciężkie straty niemal cudem unikając całkowitej klęski. Operacja Berlińska miała być chrztem bojowym dla naszych wojsk, dlatego głównodowodzący frontu przeznaczył polskim jednostkom uderzenie na pomocniczym, Budziszyńsko-Drezdeńskim kierunku działań, zabezpieczającym od południa radzieckie główne zgrupowanie uderzeniowe na Berlin. Rosjanie spodziewali się niemieckiego kontrataku na odsiecz Berlina z rejonu Drezna, dlatego zadaniem polskich wojsk i wspierających je częściowo jednostek radzieckiej 52 armii było jak najszybsze dojście do tego miasta i zabezpieczenie rubieży.
W szeregach 2 armii WP znajdowało się 89 892 ludzi w tym 9 761 oficerów. Armia była nieźle wyposażona w sprzęt dysponując m.in. liczbą 296 czołgów, 135 dział pancernych, 887 armat i haubic, 686 moździerzy, 2 219 samochodów, 8 185 koni i 11 samolotów łącznikowych. Polska jednostka stanowiła 18% składu 1 frontu ukraińskiego. Po stronie niemieckiej, w pasie natarcia wojsk polskich stacjonowała doborowa 1 dywizja grenadierów pancernych „Brandenburg” oraz 615 dywizja do zadań specjalnych. Ponadto na tyłach Niemcy zgrupowali odwody operacyjne korpusu pancernego „Grossdeutschland” i 4 armii pancernej, na północy w Lasach Mużakowskich i na południu w rejonie Goerlitz stacjonowało dodatkowo 8 dywizji w tym 6 pancernych. W rejon rozpoczęto przerzucanie spod Jeleniej Góry 1 dywizji pancerno-spadochronowej „Hermann Goering”.
W dniu 16 kwietnia 1945r. o godz. 6.15 rozpoczęło się przygotowanie artyleryjskie po czym armie polskie i radzieckie rozpoczęły forsowanie Nysy Łużyckiej. Jednostki polskie ze zmiennym szczęściem prowadziły natarcie. Najdalej, niemal pod Drezno dotarły 8 i 9 dywizje piechoty wsparte siłami 1 korpusu pancernego. Później dołączyła do nich 5 dywizja piechoty. Natomiast niewiele w głąb terytorium wroga posunęły się 7 i 10 dywizje piechoty. Tempo natarcia wojsk polskich było niewystarczające w stosunku do oczekiwań dowództwa armii. Świerczewski miał sporo zastrzeżeń zwłaszcza pod adresem 1 korpusu pancernego. Wyraził to skierowanymi do dowódcy korpusu gen. Kimbara słowami: „Macie tempo piechoty”. Jednak realnie rzecz biorąc w tym okresie tempo to nie odbiegało od nacierających równolegle jednostek radzieckich. Dzięki natarciu jednolita linia obrony wroga została podzielona na kilka skupisk oporu co ułatwiało polskim jednostkom wnikanie w głąb i dokonywanie manewrów oskrzydlających. Walki stawały się coraz bardziej zażarte. W odwecie za postępy polskiej armii Niemcy dopuszczali się aktów bestialstwa mordując jeńców i rannych w zajętych szpitalach polowych i atakowanych transportach. Wielokrotnie walczono o te same miejscowości i wsie gdy szybkim marszem na zachód wojsko polskie nie było w stanie dobrze zabezpieczyć zdobytych terenów na które po przejściu Polaków powracali Niemcy. Powoli jednak zaczynały się zarysowywać ujemne strony źle przygotowanego przez radzieckie dowództwo planu operacji. Wąski pas polskiego natarcia w kierunku na Budziszyn, a następnie Drezno w stosunku do jego długości groził łatwym przełamaniem ze strony wroga tym bardziej, że również od południa rosyjski 7 korpus zmechanizowany posuwał się bardzo szybko do przodu pozostawiając za sobą słabo zabezpieczone tyły. Z kolei przecięcie ważnych szlaków komunikacyjnych zagroziło odcięciem Goerlitz od Drezna i zmusiło d-dztwo niemieckie do podjęcia kroków zaradczych. Już 17 kwietnia do działań z rejonu Pieńska wkroczyła 1 spadochronowa dywizja pancerna „Hermann Goering” oraz 20 dywizja pancerna i 72 dywizja piechoty. Pod Goerlitz koncentrowały się kolejne dywizje z korpusu polowego gen. Mosera. Powoli tworzyło się tzw. zgorzeleckie zgrupowanie uderzeniowe grupy armii „Środek” feld. F. Schoernera, które niebawem, 23 kwietnia 1945r. w rejonie Budziszyna potężnie uderzy na północ, na odsiecz Berlina.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto