Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Egipcjanie przekażą materiał dowodowy? Sprawa Magdaleny Żuk nadal gorąca

Paulina Gadomska
Facebook
Minęła druga rocznica śmierci Magdaleny Żuk. Rodzina dziewczyny wzięła sprawy w swoje ręce i pojechała do Egiptu. Co tak naprawdę wydarzyło się tam w 2017 roku? I kto odpowiada za śmierć Magdy?

- Jestem zła, zniesmaczona, bezradna i strasznie mi przykro. Jestem zawiedziona, że nikt z rządu nie chce od 2 lat pomóc nam w uzyskaniu akt z Egiptu- opowiada Anna Cieślińska, siostra tragicznie zmarłej Magdaleny Żuk, która wraz z tatą, w towarzystiwe dziennikarzy TVN udała się do Egiptu. - Smutny jest fakt, że żyjemy w kraju, gdzie nie możemy liczyć na to, że ktoś zrobi cokolwiek, gdy ktoś bliski zginie gdzieś za granicami kraju czy też Unii Europejskiej . Ta sprawa pokazuje jak bardzo jesteśmy skazani sami na siebie, bo tam nikt się z nami nie liczy. Obiecano nam pomoc, ale niestety to tylko były słowa .

Po co rodzina udała się do Egiptu, skoro prokuratura cały czas prowadzi w tej sprawie postępowanie? - Wyjazd mój i taty miał jeden ważny cel- chcieliśmy sami uzyskać akta sprawy, która prowadzona jest w Egipcie.
I jak poinformowała widzów rodzina Magdaleny podczas transmisji na żywo programu UWAGA TVN- znają ich treść i wiedzą, jakie ustalenia poczyniła strona egipska, jednak prokuratura polska zobowiązała ich do zachowania tajemnicy.

W sprawie pojawiły się nowe wątki. Stwierdzono, że Magdalena była pod wpływem narkotyku Khat, który powoduje działania podobne do amfetaminy, m.in. nadpobudliwość psycho-ruchową.

Na miejscu zdarzenia Tadeusz Żuk miał okazję rozmawiać z pielęgniarzem, który znalazł Magdę nieżywą. Według jego reakcji dziewczyna leżała 2 metry dalej niż pierwotnie podawano. Według opinii rodziny fakt ten może wskazywać, że dziewczyna z okna została wypchnięta.

Niepokój wzbudza również niemoralna propozycja wystosowana do ojca Magdaleny przez egipskiego prawnika. Gdyby Tadeusz Żuk podpisał dokument stwierdzający, że jego córka popełniła samobójstwo, automatycznie otrzymałby pełne akta sprawy. Jednocześnie oznaczałoby to, że sprawa zostaje zamknięta przez władze Egiptu raz na zawsze. Na to rodzina nie mogła się zgodzić. Jak stanowczo mówią- chcą prawdy i tylko to ich interesuje.

Niewątpliwym przełomem w sprawie jest zobowiązanie się władz egipskich do przekazania stronie polskiej pełnej dokumentacji. Prokuratura natomiast przedłużyła śledztwo. Czy faktycznie poznamy jego efekty do końca czerwca? Czas pokaże.

- Chciałabym wszystkich ostrzec, żeby zastanowili się nad wyjazdem do Egiptu- apeluje siostra Magdy. - Nigdy nie wiadomo, co może się stać . Jak juz dojdzie do tragedii to nikt wam nie pomoże dowiedzieć się prawdy, ani wyjaśnić przyczyn. Dla nich jesteśmy tylko kasą i oni nie potrzebują byśmy tam wracali, wiec robią co chcą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto