Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fałszywe alarmy bombowe w Zgorzelcu. Winny? 44-latek

OPRAC.:
Justyna Orlik
Justyna Orlik
Policjanci z powiatu zgorzeleckiego zatrzymali 44-latka podejrzanego o telefoniczne zawiadomienia służb o zagrożeniach, które faktycznie nie miały miejsca. Mężczyzna przekazując fałszywe zgłoszenia podłożenia ładunków wybuchowych, wywołał m.in. policyjne działania, a ktoś inny w tym czasie mógł naprawdę pilnie potrzebować pomocy. W związku popełnionym przestępstwem z art. 224a Kodeksu karnego, został decyzją sądu tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Ponieważ działał w tzw. recydywie, grozić mu może kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

W miniony poniedziałek anonimowy mężczyzna zadzwonił na telefon alarmowy 112 i poinformował o podłożonych ładunkach wybuchowych w budynkach użyteczności publicznej m.in. na terenie Pieńska w powiecie zgorzeleckim oraz Warszawy.

Policjanci po otrzymanych zgłoszeniach od razu przystąpili do działania i wykonali sprawdzenia wskazanych obiektów, nie ujawniając żadnych materiałów niebezpiecznych.

Realizowane jednocześnie czynności operacyjne, które wykonywali funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Pieńsku, doprowadziły do ustalenia miejsca pobytu i zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o te czyny.
Okazało się, że jest nim 44-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego mający na swoim koncie podobne przestępstwa, za które odbywał już wcześniej karę więzienia.

Zatrzymany trafił do zgorzeleckiej komendy, a następnie do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty w tej sprawie.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego sąd zastosował wobec mężczyzny jeden z najsurowszych środków zapobiegawczych, w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.

Przypomnijmy, że zgodnie z artykułem 224 a Kodeksu karnego ,,Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8’’.

Za przestępstwa, których dopuścił się 44-letni mężczyzna, grozić mu może teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności, bo działał w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli w tzw. recydywy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto