Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fani Eberhalda Mocka zebrali się nad Nysą

Janusz Pawul
Marek Krajewski nie omieszkał opowiedzieć zgorzeleckim czytelnikom także o brydżu, drugiej swojej wielkiej pasji
Marek Krajewski nie omieszkał opowiedzieć zgorzeleckim czytelnikom także o brydżu, drugiej swojej wielkiej pasji Janusz Pawul
W zgorzeleckim emdeku odbyło się potkanie z Markiem Krajewskim, autorem kryminałów „Śmierć w Breslau”, „Koniec świata w Breslau”, „Widma w mieście Breslau”, „Festung Breslau”, „Dżuma w Breslau”, czy „Głowa minotaura”.

To była już kolejna wizyta Marka Krajewskiego w Zgorzelcu, który wyznał, że lubi to miasto. Jak przekonywał we wtorek wieczorem grupkę swoich najzagorzalszych fanów, historia Zgorzelca i Görlitz może być, jest z pewnością, równie ciekawa i fascynująca jak historia Wrocławia, w której tak się rozkochał.
Pisarz opowiadał o swoich książkach, o tym, gdzie szukał inspiracji i jakie błędy popełnił w trakcie tworzenia. Opowiadał anegdoty o tym, jak wytykali mu je uważni czytelnicy. - Błądzić jest rzeczą ludzką - puentował Krajewski i zapowiedział, że nie wyklucza naprawy swoich pisarskich wpadek przy kolejnych wznowieniach swoich książek.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto