Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Napieralski w Bogatyni i Zgorzelcu

Janusz Pawul
Grzegorz Napieralski przywiózł do Bogatyni sześć mini komputerów
Grzegorz Napieralski przywiózł do Bogatyni sześć mini komputerów MAGDA WOELTZ
Czy Sojusz Lewicy Demokratycznej na terenach dotkniętych przez powódź rozpoczął właśnie kampanię wyborczą przed jesiennymi wyborami samorządowymi?

Z pewnością data przyjazdu Grzegorza Napieralskiego, szefa SLD, do Worka Turoszowskiego nie była dobrana przypadkowo. Kandydat na prezydenta w niedawnych wyborach i szef sojuszu pojawił się w Bogatyni 7 września, równo miesiąc po powodzi. Razem z nim eskapadę po zalanych terenach odbył także Ryszard Zbrzyzny, działacz związkowy w KGHM i poseł z ramienia SLD obecnej kadencji sejmu. W Bogatyni delegacja sojuszu przekazała na ręce Bożeny Wojciechowskiej, dyrektor szkoły podstawowej nr 1, sześć przenośnych komputerów, które trafią do najbardziej potrzebujących i najbardziej poszkodowanych w wyniku powodzi dzieci. Skala zniszczeń miasta po sierpniowej powodzi zrobiła spore wrażenie na Grzegorzu Napieralskim. - Niektóre miejsca w mieście wciąż wyglądają jak tereny frontowe – mówił.

Działacze sojuszu zanim trafili do Bogatyni, odwiedzili także Zawidów, który również mocno ucierpiał w sierpniowej powodzi. Napieralski spotkał się tam z młodymi działaczami lewicy i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że przyjechał tam m.in. po to, by dać się sfotografować w ich towarzystwie. Tak jak przed wyborami w 1989 roku zdjęcie z Lechem Wałęsą otwierało drzwi do sejmu, tak teraz, w wyborach samorządowych zdjęcie z Napieralskim może być biletem do rady gminy, czy powiatu.

Podobnie wizytę szefa SLD potraktowali działacze lewicy w Zgorzelcu. Napieralski odbył z nimi spacer ulicą Daszyńskiego, oglądał zniszczenia na Bulwarze Greckim i Przedmieściu Nyskim. W grupce osób, które go otaczały można było dostrzec m.in. Mirosława Fiedorowicza, który ogłosił już kilka miesięcy temu, że będzie się ubiegał ponownie o fotel burmistrza miasta. W świcie Napieralskiego widoczny był także Jerzy Ozga, były prezes zgorzeleckich wodociągów (za poprzedniej kadencji burmistrza Mirosława Fiedorowicza), obecnie na zesłaniu w przedsiębiorstwie gospodarki komunalnej w Pieńsku i Mieczysław Lewandowicz, były szef (podobnie jak Ozga) przedsiębiorstwa usług komunalnych w Zgorzelcu. Był także Zbigniew Zdanowicz, szef zgorzeleckich struktur SLD.

Na Przedmieściu Nyskim powódź nie była jednak głównym tematem rozmów lidera SLD z działaczami i mieszkańcami. Ci ostatni pytali o podniesioną ostatnio przez sojusz ponownie kwestię rozdziału kościoła od państwa, krzyże i lekcje religii w szkołach, a nawet o zapowiadaną sprzedaż historycznej siedziby SLD w Warszawie przy ul. Rozbrat.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto