Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak zmieni się Zgorzelec? Wywiad z burmistrzem Rafałem Groniczem

Karolina Niemczyk
Czy w końcu uda się stworzyć strefę ekonomiczną? Jak zmieni się centrum miasta? Jak po kolejnych etapach rewitalizacji będzie wyglądał Zalew Czerwona Woda i parki Błachańca oraz Nadnyski. Co dalej z halą PGE Turów Arena? Burmistrz miasta Zgorzelec, Rafał Gronicz odpowiada na te, i inne pytania.

Rozpoczął Pan swoją trzecią kadencję jako Burmistrz Miasta Zgorzelec. Co udało się w tym czasie Panu zrealizować ze swoich planów?

Rafał Gronicz Dzisiaj, prawie pół roku po wyborach, nie zastanawiam się nad przeszłością i myślę o tym co przed nami. Ale skoro Pani pyta. Według mnie, dwie poprzednie kadencje były czasem dobrze wykorzystanych możliwości dla Zgorzelca. Większość zrealizowanych inwestycji była finansowana przede wszystkim pieniędzmi pozyskanymi z zewnątrz. To dla mnie bardzo ważne.

Czy jest coś, czego nie udało się Panu zrealizować?

Zdecydowaną większość moim deklaracji wyborczych udało się zrealizować co bardzo mnie cieszy. Najważniejsza z tych, z których nie udało mi się wywiązać to, pozyskanie inwestora do naszej podstrefy na Ujeździe. Bardzo trudno było ją stworzyć, bo nie dość, że Zgorzelec ma zaledwie 16 ha terenów miejskich, na których można prowadzić działalność produkcyjną, to w dodatku są one rozproszone. To mankament, który utrudnia starania o inwestorów. A my przecież musimy przekonać kogoś, kto będzie w tej strefie pierwszy. To właśnie dlatego tak bardzo cieszyliśmy się, kiedy pojawił się przedsiębiorca, który w dodatku miał tutaj nie tylko produkować, ale też stworzyć ośrodek badawczo-rozwojowy. Kupił od miasta działki, miał przyznany milionowy grant w ministerstwie. Uwierzyliśmy, że jego deklaracje są pewne, a jednak wycofał się z realizacji inwestycji. I choć przyczyny jego decyzji zupełnie nie były związane z miastem, samorządem Zgorzelca czy tutejszą administracją, którą bardzo chwalił, to przecież trudno żebym przeszedł nad tym tak po prostu do porządku. Pozyskanie inwestorów do strefy to moje wciąż bardzo ważne i aktualne zobowiązanie.

Słyszałam jednak, że Zgorzelec nawiązał współpracę ze strefą legnicką ? To koniec współpracy ze strefą kamiennogórską, czy coś nowego, dodatkowego ?

Przypomnę, że starania o wydzielenie w mieście obszaru przeznaczonego pod inwestycje związane z produkcją, rozpoczęliśmy w 2008 roku. Na to, aby na naszym terenie powstała całkiem nowa strefa nie było szans, bo niestety wokół Zgorzelca działały już specjalne strefy ekonomiczne. Jedną z nich była strefa kamiennogórska, która wyraziła chęć włączenia naszych terenów. Podjąłem rozmowy, bo jako burmistrzowi zależało mi bardzo na tym, żeby w mieście pojawiły się zakłady produkcyjne, a ludzie mogli pracować tu, a nie w Wykrotach, czy Czechach. Kamiennogórska strefa nadal jest naszym partnerem, chociaż żałuję, że nikt przede mną nie pomyślał o utworzeniu własnej strefy. Nie musielibyśmy wtedy wchodzić do innej, ani konkurować z terenami, na których od lat działają duże firmy. Ich istnienie jest przecież dla potencjalnych inwestorów ważnym argumentem „za osiedlaniem” się w takiej strefie. Wcześniej mieliśmy też więcej ciekawych terenów. Zamiast je sprzedawać, można było przeznaczyć pod produkcję i starać się o strefę, żeby pracowały dla miasta. Skoro jednak jest jak jest, staram się wykorzystać dla miasta istniejące szanse. Widzimy je w bardzo atrakcyjnych terenach należących do Agencji Nieruchomości Rolnych. Tyle, że to trudny partner, a nas nie stać na kupno ziemi należącej do agencji. A jest o co powalczyć. Łącznie ANR dysponuje aż 90 ha naprawdę atrakcyjnego inwestycyjnie obszaru, dlatego szukaliśmy i znaleźliśmy sposób jak pozyskać je dla miasta nie kupując. Pomoże nam w tym Legnicka Strefa Ekonomiczna, która ma duże doświadczenie w pozyskiwaniu terenów rolnych. Nawiązaliśmy współpracę. Istnieje szansa, że w pierwszej turze 50 hektarów, a potem 40 będzie mogło wejść do strefy. Jeśli nam to się uda to będziemy mieć bardzo atrakcyjny teren dla inwestorów. Przed nami jednak jeszcze bardzo dużo pracy.

Jakie są Pana priorytety na najbliższe lata?

Moje priorytety to rozwój gospodarczy miasta, a więc kontynuacja starań o inwestorów dla strefy i działania na rzecz rozwoju przedsiębiorczości oraz kontynuacja inwestycji, które służą poprawie jakości życia w mieście, a więc rewitalizacja, modernizacja infrastruktury miejskiej, odnowa i urządzanie terenów zielonych służących rekreacji i wypoczynkowi. To na pozór jakby dwa różne obszary działania, ale tak naprawdę one uzupełniają się. Bo przecież to jak nam się żyje i jak będzie się żyło w Zgorzelcu zależy i od tego czy będzie tu atrakcyjna praca, która zatrzyma młodych lub sprawi, że po zakończeniu studiów będą chcieli tu wracać.

Więc jakich zmian możemy spodziewać się w mieście?

Jednym z najważniejszych projektów inwestycyjnych, zaplanowanych do realizacji na najbliższe lata, jest kontynuacja rewitalizacji śródmieścia, która obejmie obszar położony wzdłuż ciągu ulic: Bohaterów Getta – Daszyńskiego – Piłsudskiego. To ogromne przedsięwzięcie, dlatego wzorem inwestycji z poprzednich lat, będziemy się starać, aby gros pieniędzy na jego realizację pochodziło ze środków zewnętrznych. Pracujemy już intensywnie nad wnioskiem o dofinansowanie unijne. Najważniejszym obszarem w tym projekcie jest ulica Bohaterów Getta, której chcemy nadać zupełnie inny charakter. Po gruntownej przebudowie, ta ma tu powstać namiastka rynku, z uspokojonym i ograniczonym do jednego pasa ruchem. Cały ciąg tych trzech ulic ma byś atrakcyjny, ale Bohaterów Getta ma być miejscem spotkań, z dobrą ofertą gastronomiczną, usługową i handlową, która przyciągnie mieszkańców i turystów. Chcę aby mieszkańcy mieli gdzie spacerować, ale też aby nasi niemieccy sąsiedzi i turyści wchodzili w miasto głębiej, a nie odwiedzali tylko Przedmieście Nyskie. Druga ważna inwestycja to zalew Czerwona Woda. Chciałbym, aby to miejsce, jak przed laty, znowu pełniło funkcję kąpieliska miejskiego z plażą, ale nie tylko, bo nasze plany obejmują cały obszar, łącznie z przylegającym do zalewu parkiem leśnym. Pojawi się wiele ciekawych rozwiązań. Jednym z nich ma być tor saneczkowy, dzięki któremu ten obszar będzie żył także zimą. W planach mamy także kontynuację rewitalizacji parków Błachańca i Nadnyskiego.

Jak obecnie wygląda kwestia podwórek śródmiejskich?

W 2013 roku zrewitalizowaliśmy w ramach projektów dofinansowanych z unii dwa śródmiejskie podwórka należące do miasta. Na obecną kadencję zaplanowaliśmy rewitalizację trzech kolejnych miejskich podwórek i podobnie jak poprzednio, chcemy na ten cel pozyskać pieniądze unijne, bo miasto samodzielnie nie jest w stanie zrealizować tak dużych inwestycji. Do wniosków o dofinansowanie trzeba dołączyć dokumentacje projektowe. Aby rozpocząć prace nad nimi musieliśmy najpierw spotkać się z mieszkańcami i zapytać ich jak te podwórka mają wyglądać, co chcieliby zmienić, czego brakuje. Takie konsultacje odbyły się jesienią ubiegłego roku. Zebrane wnioski i opinie zostały przekazane projektantom, którzy już pracują nad dokumentacją stanowiącą załącznik do wniosków o dofinansowanie projektów. Będziemy je składać jesienią tego roku lub wiosną przyszłego, czyli wtedy, kiedy zostanie uruchomiony nabór. Potem będą rozpatrywane, sprawdzane, być może uzupełniane. A to oznacza, że robót nie rozpoczniemy wcześniej niż jesienią 2016 roku, albo nawet wiosną 2017 roku. Konsultacje, to pierwszy, ale bardzo ważny etap na długiej drodze do realizacji inwestycji. Cały proces potrafi ciągnąć się czasami nawet do 2,5 – 3 lat. Mieszkańcy jednak mogą nam ufać, że rewitalizacja zostanie zrobiona, co zresztą już udowodniliśmy na innych podwórkach

Co z halą PGE Turów Arena? Czy w końcu udało znaleźć się zarządce obiektu?

Wciąż nad tym pracujemy. Prowadzimy rozmowy z firmami, które zarządzają tego typu obiektami.
To trudne rozmowy, a warunki współpracy przedstawiane przez potencjalnych zarządców odbiegają od naszych oczekiwań. Rozmawiamy również z Klubem PGE Turów Zgorzelec, ale nie posuwamy się do przodu, chociaż byłoby to chyba najbardziej naturalne rozwiązanie. Klub jednak musi w tej chwili zająć się przede wszystkim rozwiązaniem swoich własnych problemów. Dlatego regularnie wystawiamy mu faktury za korzystanie z obiektu, którym jednak, póki co, w dalszym ciągu zarządza Centrum Sportowo Rekreacyjne.

Rozpoczęły się Dni Zgorzelca, co by Pan polecił mieszkańcom z tegorocznych imprez?

Przede wszystkim chciałbym zaprosić wszystkich do wspólnej zabawy. Nie tylko podczas finału Dni Zgorzelca. Szczególnie gorącą zachęcam kibicowania naszej utalentowanej młodzieży podczas przeglądu twórczości artystycznej zgorzeleckich szkół. Co roku przygotowują z okazji święta miasta wyjątkowy repertuar, więc warto zobaczyć jak wielu utalentowanych bardzo młodych i młodych ludzi jest w naszym mieście.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto