Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeden z najgroźniejszych gangsterów w Polsce został skazany

Rafał Święcki
Piętnaście dla Lelka Wyrok zapadł wczoraj. Oskarżony i jego obrońca prosili o uniewinnienie. Lelek tłumaczył, że padł ofiarą spisku Centralnego Biura Śledczego i prokuratury.

Piętnaście dla Lelka
Wyrok zapadł wczoraj. Oskarżony i jego obrońca prosili o uniewinnienie. Lelek tłumaczył, że padł ofiarą spisku Centralnego Biura Śledczego i prokuratury. Jeleniogórski sąd jednak nie podzielił tej opinii

Dokładnie 15 lat więzienia żądał dla Lelka także prokurator.
Sąd dodatkowo zaostrzył karę, zastrzegając, że o przedterminowe zwolnienie Jacek B. będzie mógł starać się dopiero po 13 latach. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapewne złoży apelację.
Jeleniogórski sąd uznał, że Lelek jest odpowiedzialny za zlecenie w 1998 roku zabójstwa Carringtona – zgorzeleckiego króla przemytników. Dostarczył zabójcom pistolety i zaoferował za śmierć konkurenta 10 tys. marek. Killerom nie udało się zabić Zbigniewa M. (Carrington próbował także pozbyć się Lelka. Prokuratura nie może mu jednak postawić zarzutów ze względu na zły stan zdrowia.)
Jacek B. był też organizatorem napadu w Łagowie, w którym łupem bandytów padło 170 tys zł. Uczestniczył również w trzech innych nieudanych napadach. W 1993 roku wpuścił do obiegu 8 tys. sfałszowanych dolarów amerykańskich. Uznano go także winnym dwóch gwałtów. Kobiety zmusił do współżycia, grożąc im rozbitą butelką.
Organizował przemyt narkotyków. Do 2000 roku w Głogowie zajmował się ich sprzedażą.

Wojna zgorzelecka
Głośno o grupie Jacka B. zrobiło się po wydarzeniach określanych jako wojna zgorzelecka. Od maja do września 1998 r. w dawnym województwie jeleniogórskim zginęło ponad dziesięć osób, a kilkanaście zostało rannych.
Naprzeciw siebie stanęli dawni wspólnicy – Lelek i Carrington. Najprawdopodobniej poszło o kontrolę nad mostem technicznym w Sękowicach pod Gubinem. Przez tę tymczasową przeprawę nocami przejeżdżała kontrabanda – tiry
wyładowane spirytusem, a w dzień konstrukcja była wykorzystywana przy budowie terminalu granicznego.
Zeznania koronnego
Oficjalnie Lelek twierdził, że pracuje w aptece, wcześniej prowadził firmę transportową i detektywistyczną. Zdobył nawet koncesję detektywa. Wydał go człowiek, którego uznawał za przyjaciela. Skruszony gangster Ireneusz G. zgodził się zostać świadkiem koronnym. •

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto