Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejka klasy okręgowej w cieniu walkowerów

Grzegorz Bereziuk
Gryf podzielił się punktami z Victorią Ruszów.
Gryf podzielił się punktami z Victorią Ruszów. Janusz Droś
W miniony weekend rozegrano 25. kolejkę w klasie okręgowej. Rywalizację przyćmiła informacja o ukaraniu Pogoni Świerzawa trzema walkowerami. Wszystkie wygrała, straciła zatem 9 punktów.

W minionej kolejce Pogoń rywalizowała z Cosmosem Radzimów. Kibice nie oglądali bramek. Dla Pogoni ten remis był szóstym w rundzie wiosennej. W klubie martwią się jednak czymś innym. Zespół został ukarany przez Wydział Gier OZPN w Jeleniej Górze trzema walkowerami. W każdym ze spotkań (z Łużycami, Stellą oraz Spartą) Pogoń cieszyła się z kompletu punktów. Straciła 9 oczek (dodatkowo klub został ukarany kwotą 200zł) i spadła do strefy spadkowej. Czym kierowali się związkowi działacze karząc w ten sposób klub ze Świerzawy? Okazuje się, że w meczu z Łużycami zagrał Marcin Gajek, a powinien pauzować za czwartą żółtą kartkę. Kary jednak nie odbył, zagrał także przeciwko drużynom z Lubomierza oraz Zebrzydowej. W Świerzawie są rozgoryczeni i twierdzą, że kierowali się danymi zawartymi w systemie Extranet. A tam informacji o konieczności pauzy w/w zawodnika zawartej nie było. Przedstawiciele Pogoni zapowiedzieli odwołanie w tej sprawie do Dolnośląskiej Komisji Odwoławczej przy Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej.

Ciekawie było w Lubomierzu, gdzie Stella przegrała z GKS Warta Bolesławiecka 1:2. Po końcowym gwizdku prowadzącego spotkanie Jacka Ciepieli w obozie gospodarzy panował ogromny niedosyt. Stella, mimo ze musiała radzić sobie bez Mariusza Malarowskiego od początku narzuciła swoje warunki. Efekty przyszły bardzo szybko, bo już w 6. min Muchę do kapitulacji zmusił Machelski. GKS odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. 4 minuty później do wyrównania doprowadził Pełdiak. Później nadal przeważali gospodarze. Stella stwarzała jednocześnie sytuacje. Przykładowo po centrze Sidorskiego z 5m do pustej bramki nie trafił Machelski. Po zmianie stron nadal atakowali piłkarze z Lubomierza. GKS skupił się na defensywie i wyprowadzaniu kontrataków. Po jednym z nich szczęście uśmiechnęło się do grającego trenera Krzysztofa Kaliciaka, który w doliczonym czasie gry strzałem głową zapewnił swojej drużynie komplet punktów.

W innym meczu Gryf Gryfów Śl. pokazał, że ma patent na lidera z Ruszowa. Jesienią ograł Victorię, w rewanżu do pełni szczęścia gryfowianom zabrakło niewiele. Padł remis 1:1. Po trafieniu Celucha gospodarze objęli prowadzenie. Później Gryf bardzo długo utrzymywał korzystny dla siebie wynik. Ekipa trenera Artura Sobczyka miała swoje szanse by wyrównać. Najlepszej nie wykorzystał Stefański, który w 54. min zmarnował rzut karny. Niespełna 10 minut później goście grali z przewagą jednego gracza, gdyż w krótkim odstępie czasu dwie żółte kartki zobaczył Wiedro. Victoria dążyła do uratowania choćby remisu i dopięła swego 4 minuty przed końcem. Za niewykorzystaną jedenastkę zrehabilitował się Stefański.

W Lubaniu przełamały się Łużyce. Gospodarze chcąc zapewnić sobie spokój musieli spotkanie z Orłem Wojcieszów wygrać. Już w 5. min strzałem głową wynik otworzył Sudnik. Kolejne bramki padły po zmianie stron. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Berliński. Rezultat w końcówce na 4:0 ustalił Młynarski.

W pozostałych meczach: Pieńsk - Bolesławiec 0:2, Bogatynia - Zebrzydowa 0:1, Jeżów Sudecki - Wykroty 1:2, Parzyce - Szklarska Poręba 0:3vo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto