Pierwsza rozprawa w tej bulwersującej sprawie już się odbyła. Daty kolejnych Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyznaczył na 23 i 24 września. Artur D. z Kopaczowa zasiądzie wtedy na ławie oskarżonych jako podejrzany o usiłowanie podwójnego zabójstwa. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, choć wcześniej wszystko ze szczegółami opowiedział policjantom. Dziś twierdzi, że gdy to mówił, był naćpany. Odmawia też zeznań przed sądem. Materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę i policję jest jednak przekonujący.
Dramatyczne sceny rozegrały się w stojącym tuż przy granicy z Czechami domu w Kopaczowie. Sprawca, między godziną 1 i 2 w nocy z soboty na niedzielę 20 września 2009 roku, dostał się do środka. Był zamaskowany i miał ze sobą siekierę. Grożąc nią 63-letniej właścicielce zażądał wydania pieniędzy. Gdy kobieta odmówiła, zadał jej dwa ciosy siekierą w głowę. Starsza pani nie straciła przytomności, ale nie mogła już się bronić. Krzyczała, prosiła o litość aż wreszcie wskazała napastnikowi miejsce, gdzie miała schowany portfel. Przerażona zaczęła też wzywać na pomoc znajomego, który przebywał w tym czasie na piętrze budynku. Podczas gdy bandyta w poszukiwaniu pieniędzy wyszedł z pomieszczenia, w którym zaatakował właścicielkę domu, starsza pani skierowała się w kierunku schodów na piętro. Tam zobaczyła znajomego, który także szedł w jej kierunku. Po chwili jednak upadł na schody i zaczął charczeć. Jak się okazało, bandyta zadał także jemu kilka ciosów siekierą. Obie poszkodowane osoby, choć ich stan był bardzo ciężki, przeżyły. W napadzie na szczęście nie ucierpiał mąż starszej pani.
Policja z Bogatyni i Zgorzelca przez kilka dni szukała sprawcy tego bestialskiego napadu. Zabezpieczono m.in. ślady zapachowe. W końcu podejrzany mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Bandyta napadł na dom, usiłował zabić dwoje ludzi dla... 18 zł. Bo tyle tylko zdołał ukraść.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?