Jak informowali pracownicy zasypany również został dostęp do węgla na odkrywce. Zarząd PGE GiEK zaprzeczył tej informacji na brefiengu prasowym.
- Dostawy węgla do elektrowni Turów odbywają się na bieżąco, nie mamy z tym żadnych problemów. Elektrownia pracuje na mocy 500 MW co zupełnie wystarcza dla operatora polskiego systemu energetycznego. Dostawy są realizowane bezpośrednio z wyrobiska, jak również z zasobnika, w którym gromadzimy od 90 do 100 ton węgla brunatnego – powiedział Stanisław Żuk.
Niestety czoło osuwiska wciąż się przemieszcza. Według słów wiceprezesa PGE GiEK wciągu najbliższego tygodnia powinno się ustabilizować. Nad ratowaniem sprzętu pracuje na trzy zmiany 150 osób. Trwa szacowanie strat, jednak nie padły jeszcze konkretne kwoty.
- Co do strat, które powstały w wyniku zdarzenia możemy odpowiedzieć dopiero po jakimś czasie. Dzisiaj mówienie o wielkości byłoby zdecydowanie spekulacją, a nie podawaniem prawdziwych informacji – dodał Żuk.
Więcej na ten temat w najnowszej Gazecie Wojewódzkiej we wtorek 4 października.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?