Koronawirus. Strefy czarne, czerwone, a może żółte? Oto sytuacja na Dolnym Śląsku z podziałem na powiaty!
Granice dla strefy czerwonej i żółtej
Granicą przy której rząd dopuszczał możliwość powrotu całego kraju do zasad czerwonej strefy (a więc na przykład otwarcia szkół, hoteli czy gastronomii) jest współczynnik zakażeń na sto tysięcy mieszkańców mniejszy od 50, a większy od 25 (chodzi o średnią wartość z ostatnich 7 dni). Gdy współczynnik ten spadnie w kraju poniżej 25, możliwe jest przywrócenie zasad strefy żółtej, zaś przy współczynniku poniżej 10 - powrót do podziału kraju na strefy powiatowe: czerwone, żółte i zielone. Z najnowszych, poniedziałkowych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że na Dolnym Śląsku zagrożenie koronawirusem zmalazło już na tyle, że wszystkie powiaty mogłyby już zostać zakwalifikowane do strefy czerwonej. Współczynnik zakażeń z ostatnich 7 dni nigdzie już nie przekracza 50. W sześciu powiatach sytuacja jest na tyle dobra, że blisko jest tutaj granicy strefy żółtej, jeden powiat w tej strefie już mógłby się w niej znaleźć.