Kokosów na jej prowadzeniu zarobić pewnie jednak nie można, bo gdyby tak było, poprzedni dzierżawca raczej by nie zrezygnował. W kantynie można handlować słodyczami i garmażerką. Wykluczone jest jednak zamówienie typu: „seta i galareta”, bo w gmachu policji alkoholu sprzedawać nie można. Wynajmując kantynę trzeba się natomiast zobowiązać do dostarczania posiłków służbowych dla policjantów i pracowników cywilnych oraz aresztantów. To jednak stały zarobek tylko w zimie, bo tylko wtedy profilaktyczne obiadki stróżom prawa przysługują. Normalnie mundurowi są raczej słabymi klientami. Nic dziwnego, ciągle skarżą się przecież na za małe pensje. I jak tu na nich zarobić? Ale to już problem ewentualnego ajenta, który żeby wydzierżawić policyjną kantynę musi się przygotować na minimum 4 zł za metr kwadratowy czynszu. A metrów jest 66.
Są chętni?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?