Kwitnie Barszcz Sosnowskiego

Niestety w Polsce, jak i w naszym regionie, można ją spotkać. Dlatego zapamiętajmy jej charakterystyczny wygląd i ostrzeżmy przed nim dzieci!
Rokrocznie kilkadziesiąt osób trafia do szpitali i lekarzy poparzeni Barszczem Sosnowskiego. Nie należy lekceważyć groźnego przeciwnika, gdyż może się to skończyć długim leczeniem silnie podrażnionej skóry.
- W prasie nie często można spotkać się z ostrzeżeniami na temat tej niebezpiecznej rośliny. Kontakt z nią powoduje silne podrażnienie skóry, występuje rumień. Może to prowadzić do występowania pęcherzy. Na szczęście w swojej praktyce nie spotkałam się osobiście z przypadkiem poparzenia od tzw. Barszczu Sosnowskiego, co może być przypuszczeniem, że na naszym terenie spotykana jest rzadko – informuje Nadzieja Łobos lek. med. dermatolog w Zgorzelcu.
Im większa świadomość tym większe prawdopodobieństwo uniknięcia kontaktu z Barszczem, ale nawet to nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. Podczas upałów roślina wydziela toksyczne związki i mogą do nas dotrzeć w postaci lotnej z odległości nawet czterech metrów.
- Przy zachowaniu odpowiedniej odległości Barszcz Sosnowskiego nie stanowi zagrożenia. Zalecam jednak zachowanie ostrożności. Miejsce, gdzie występuje roślina, powinno zostać zabezpieczone przez właściciela gruntu, nie ma jednak konieczności jej niszczenia – informuje Jacek Szymański z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Zgorzelcu.
Do powstania poparzeń wystarczy kilka minut. Na niebezpieczeństwo narażony jest również nasz układ oddechowy. Wdychanie toksycznych związków może powodować wymioty, bóle głowy, nudności, a nawet uszkodzenie wzroku.
Pierwsze objawy występują po 8 do 12 godzin, kiedy sok na skórze zostanie nasłoneczniony. Po kontakcie z rośliną należy niezwłocznie umyć skórę i przez minimum dwa dni chronić przed słońcem.
Niestety blizny po kontakcie z tą toksyczną rośliną mogą utrzymywać się nawet kilka lat.