Leśna. Skazani za samosąd

Trzej mieszkańcy Leśnej w pow. lubańskim usłyszeli wyroki za to, że zmusili młodych chuliganów do biegania nago

Sławomir Bejster, 44-letni przedsiębiorca, miał już dość wybryków nastoletnich wandali, którzy obrzucali kamieniami samochody jego firmy. 19 września ubiegłego roku, z pomocą 19-letniego syna Andrzeja i 25-letniego Dariusza Rękasa, wyłapał trójkę chuliganów z ulicy, zapakował do ciężarowego lublina i wywiózł za miasto. Tam, celując w chłopców z wiatrówki, wymógł na nich przyrzeczenie, że już więcej nie będą mu szkodzić. Potem kazał im się rozebrać do naga i przepędził kilka kilometrów przed samochodem. O sprawie dowiedziała się policja. Zatrzymała przedsiębiorcę i jego pomocników. Wybuchł skandal nagłośniony przez media na całą Polskę.
– Jak można było tak potraktować nasze dzieci? – oburzały się rodziny trzynastoletniego Krzyśka, jedenastoletniego Rafała i dziewięcioletniego Sebastiana. Nie było mowy o tym, że ich pociechy to niezłe ziółka, z którymi od dawna problemy mają nauczyciele i policja.
Sławomir Bejster został skazany na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Rok pozbawienia wolności, również w zawieszeniu na cztery lata, orzekł sąd dla Dariusza Rękasa. Obaj mają też zapłacić 1,2 tys. zł grzywny. Najłagodniejszy wyrok usłyszał syn przedsiębiorcy. Andrzej Bejster został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Przez ten czas będzie go także pilnował sądowy kurator. Wyroki są prawomocne. Sąd zdecydował o podaniu ich do publicznej wiadomości.
– Żałuję tego, co zrobiłem – mówi przedsiębiorca z Leśnej. – Wyrok zabrudził mi papiery, a kiedy ktoś prowadzi własny interes, to bardzo przeszkadza. Teraz załatwiłbym tę sprawę inaczej – dodaje.