Szarpał i rzucał po podłodze
Do dramatycznego zdarzenia doszło w połowie marca ubiegłego roku podczas transmisji na żywo prowadzonej przez jednego z youtuberów. Chłopak rozmawiał ze swoimi fanami i odpowiadał na ich pytania. W pewnym momencie połączył się z mężczyzną, który na oczach pozostałych uczestników transmisji chwycił swojego psa, krzyczał na niego i zaczął nim rzucać. Nie reagował na prośby, aby zostawił szczeniaka i przestał go szarpać, ale z uśmiechem na ustach tłumaczył, że właśnie w ten sposób go wychowuje. W tle było słychać popiskiwanie cierpiącego zwierzęcia.
Więcej o tym przeczytasz tutaj: Mężczyzna znęcał się nad psem podczas transmisji w internecie! Straszył, szarpał i rzucał szczeniakiem o podłogę
Sprawcy szukali internauci
Sprawę nagłośniła Fundacja Leśny Patrol - Ludzie Przeciw Myśliwym, która opublikowała wstrząsające nagranie na swoim profilu w mediach społecznościowych. Na odzew nie trzeba było długo czekać, bo oburzeni internauci niemal natychmiast rozpoczęli poszukiwania sadysty.
Udało się nam namierzyć tego mężczyznę, ustalić jego dane i zawiadomić w trybie pilnym prokuraturę i policję. W efekcie doprowadziliśmy do postawienia zarzutów karnych sprawcy. We wrześniu otrzymaliśmy pismo, z którego wynikało, że prokuratura zdecydowała się na przesłania aktu oskarżenia do sądu - mówi Rafał Gaweł z organizacji.
W październiku w Sądzie Rejonowym w Strzelcach Krajeńskich ruszył proces Tomasza K., który nie przyznał się do winy. Teraz zapadł wyrok w tej sprawie. Mężczyzna został skazany na pięć miesięcy bezwzględnego więzienia.
Ta sprawa wzbudziła wiele kontrowersji i oczekiwania społeczne były takie, że najlepiej byłoby taką osobę wsadzić na kilka lat do więzienia. Ale prawda jest taka, że w tego typu sprawach rzadko zapadają kary bezwzględnego pozbawienia wolności. A tu doszło do takiej sytuacji. Dlatego uważam, że jest to bardzo dobry i satysfakcjonujący wyrok - tłumaczy Rafał Gaweł.
Oprócz kary pozbawienia wolności mężczyzna poniesie też konsekwencje finansowe. Musi wpłacić cztery tysiące złotych na rzecz organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. Ma także dziesięcioletni zakaz posiadania zwierząt domowych.
Surowe kary dla sadystów
Według ustawy o ochronie zwierząt, znęcaniem się nad zwierzętami jest zadawanie albo świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpienia. To także umyślne zranienie, okaleczenie, bicie twardymi oraz ostrymi przedmiotami, złośliwe straszenie oraz utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowych, czyli na przykład pomieszczeniach i klatkach uniemożliwiających zwierzętom zachowanie naturalnej pozycji. Znęcaniem jest również utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu i wody. Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności. Ustawa definiuje również szczególne okrucieństwo. To sytuacja, w której działania sprawcy charakteryzują się drastycznością, są wyszukane lub powolne i obliczone z premedytacją na zwiększenie rozmiaru cierpień oraz czasu ich trwania. Wówczas kara może wzrosnąć do pięciu lat.
Zobacz też:
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?