Mieszkańcy Żarek Średnich w gminie Pieńsk są wściekli. - Tyle razy było zgłaszane do Regionalnego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lwówku, że potok Żarecki trzeba pogłębić, że trzeba brzegi uporządkować. Za każdym razem słyszymy, że nie ma pieniędzy - mówi wzburzony Edward Zając, sołtys Żarek Średnich w gminie Pieńsk. - A potem ludzie mówią, że to sołtysa wina, że to Zając nie zrobił nic z potokiem - dodaje rozgoryczony.
Wściekłości nie kryje też Franciszek Bołoz, szef miejscowej ochotniczej straży pożarnej. Ma ambicje na polityka, więc od razu wali z grubej rury: - Tą sprawą zajmie się prokuratura. Będziemy zbiorowe pozwy do sądu wysyłać - zapowiada. Dodaje przy tym, że trzeba zmienić tych co rządzą, że jest okazja, bo wybory. Ale zdaje się, że nawet jego chłopaki z OSP mają już dość tej politycznej gadki. Oni nie po to przecież gumowce ubrali, żeby o wyborach gadać. Do tej pory mówiło się o nich, że straż z Żarek to festynowa jest. Że niby tylko na festyny jeżdżą w galowych mundurach piwa się napić. To oni teraz gumowce, bojowe mundury... I na przystanku papierosy palą. - Worków nie ma. Piasek jest, ale worków nie ma. Zaraz mają dowieźć - tłumaczą. A komendant Bołoz, jak się już złościć przestaje, to nawet burmistrza chwali: - Pierwszy raz od dwóch lat ode mnie telefon odebrał. I przyjechał rano i piasek załatwił - nie może się nadziwić.
Zadziwia też potok Żarecki. Tyle wody nie było w nim nawet w czasie sierpniowej powodzi, co zniszczyła Bogatynię. - Potem mieliśmy też alarm, pod koniec sierpnia. Ale tak wysoko woda dawno już nie szła - mówią ludzie w Żarkach Średnich.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?