Podobnie jak w macierzystej metodzie „na wnuczka”, ofiarami padają starsi i bezbronni ludzie. Chcąc troszczyć się o swoich najbliższych, którzy już odeszli, chętnie opłacają miejsce na cmentarzach. I tu właśnie uderzają bezlitośni wyłudzacze.
W Polsce odnotowano już znaczną liczbę oszukanych w ten sposób ludzi. Przestępcy podają się za pracowników administracji biura cmentarnego i informują o zwiększonej kwocie składek cmentarnych. Jak utrzymują, nieuregulowanie niedopłaty grozi likwidacją grobu.
Zatem do mieszkań tym razem pukają pracownicy administracji cmentarzy i w sprytny sposób, bezlitośnie wyłudzają każdą sumę pieniędzy. Fałszywi inkasenci przekonują, że od danego miesiąca wzrosły opłaty i teraz można je uregulować.
- Dziś już nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Uznaje zasadę, że nikogo nie wpuszczam do domu, oprócz zaprzyjaźnionej sąsiadki, listonosza i moich bliskich. Choć Ci prawie zawsze się zapowiadają. Tyle już nasłuchałam się o tych wszystkich domokrążcach. Kiedyś tego nie było. Dobrze, że nagłaśniają te ich sposoby, jesteśmy bardziej świadomi. Ale żeby żerować na zmarłych to już bezduszność – irytuje się 81-letnia Stanisława ze Zgorzelca.
Pracownicy zgorzeleckiego cmentarza komunalnego oświadczają, że nie zanotowali jeszcze takiej sytuacji w naszym mieście, ale metoda jest stosunkowo świeża i może jeszcze dojść do prób wyłudzeń.
- Nie ma takiej możliwości, aby takie oszustwo nie wyszło na jaw. Jeśli występują podwyżki opłat to zachowane muszą być odpowiednie formalności prawne i administracyjne. Nigdy nie są wysyłani pracownicy administracji, aby inkasować interesantów – ostrzegają pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zgorzelcu.
Złodzieje wciąż pozostają czujni i pomysłowi. Nie odstraszają ich głośne kampanie ostrzegawcze. Bez skrupułów wejdą do każdego domu i niczym najlepszy akwizytor sprzedadzą nam kłamstwo, pozostawiając bez środków do życia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?