ZGORZELEC – Wieczorem musiałam uzupełnić zakupy, więc wybrałam się tylko z reklamówką do pobliskiego Lidla – opowiada pani Bożena. Przy kasie stanowczo zażądano ode mnie pokazania jej zawartości. Kiedy odmówiłam tłumacząc, że są tam tylko klucze, wezwana została ochrona.
Wymuszono na mnie pokazanie zawartości foliówki. Nie dość, że zrobiono to niegrzecznie, to jeszcze bezprawnie. Nie wszyscy klienci są złodziejami. Byłam tam stałą klientką, ale już więcej do nich nie pójdę – mówi B. Matwiejko.
– Nie znam tej sprawy – powiedział poproszony o komentarz Marcin Libera z sieci Lidl. – Muszę zadzwonić do centrali i zapytać czy mogę rozmawiać z dziennikarzami – dodaje i odchodzi na kilka minut. Gdy wraca już wie co ma powiedzieć. – Jest nam przykro i chcielibyśmy, żeby ta pani pojawiła się jeszcze u nas. Przeprosimy ją i postaramy się jakoś zadośćuczynić – mówi.
Szkoda tylko, że o dobrych obyczajach i zwyczajnej grzeczności musi pracownikom sklepu w Zgorzelcu przypominać aż centrala.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
