Cała sytuacja miała miejsce w sylwestrową noc około 00:30 na Placu Solnym we Wrocławiu. Grupa młodych ludzi właśnie wracała z koncertu. Tłumy były ogromne. W pewnym momencie 23-letni mieszkaniec Lubania został zaatakowany przez idącego z naprzeciwka mężczyznę. Chłopak został uderzony głową w twarz i jednocześnie dźgnięty nożem w brzuch. Znajomi ofiary zorientowali się, co się stało, dopiero po chwili. Tłum ludzi był na tyle duży, że sprawca ataku nie został zapamiętany. Wiadomo tylko, że miał na sobie szalik wrocławskiego klubu piłkarskiego i kaptur. Niestety nikt nie przyjrzał się napastnikowi.
Ranny mężczyzna został natychmiast przewieziony do wrocławskiego szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację. Okazało się, że ostrze przebiło jelito. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Kryminalni pracują nad sprawą, która jest skomplikowana z tego względu, że w czasie napadu, w tym miejscu była ogromna migracja ludzi. Miejski monitoring na pewno daje dużą szansę na wypatrzenie sprawcy. Wszystko zależy od tego jak czytelne są zapisy kamer.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?