Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedzie powróciły w Karkonosze? Turysta poinformował, że widział niedźwiedzicę z trzema młodymi

HAK
Tomasz Hołod/polskapresse (zdjęcie ilustracyjne)
Do obserwacji niedźwiedzicy z trzema młodymi miało dojść na szlaku w Sowiej Dolinie w Karkonoszach. Przyrodnik Roman Rąpała nie wyklucza takiej możliwości, chociaż twardych dowodów na powrót drapieżników w Karkonosze wciąż brak.

Powrót niedźwiedzi w Karkonosze i Sudety byłby wielkim wydarzeniem. Ostatni osobnik w tej części Polski został zabity 200 lat temu. Dlatego tego typu doniesienia są zawsze skrupulatnie sprawdzane.

- Do rzekomej obserwacji niedźwiedzicy z młodymi miało dojść z odległości około 100 metrów. Powiadomiony o zdarzeniu pojechałem na miejsce sprawdzić tą informację. Niestety nie znalazłem śladów,które by to potwierdziły - mówi przyrodnik Roman Rąpała i dodaje, że jeśli byłaby to niedźwiedzica z młodymi, to w Karkonosze powinna dotrzeć późną jesienią, jeszcze przed snem zimowym. - Wówczas czwórka niedźwiedzi powinna się kręcić w tym rejonie już od lutego - marca, a to sporo czasu by pozostawić po sobie porządne ślady - wyjaśnia Roman Rąpała.
- Jednocześnie nie możemy wykluczyć takiej możliwości - kwituje przyrodnik.

Nadzieja na pojawienie się niedźwiedzi w Sudetach i Karkonoszach wciąż jest chociaż z roku na rok maleje z powodu działalności człowieka. Największy drapieżnik Europy mieszka w Karpatach. Można liczyć na to, że któryś osobnik w końcu zdecyduje się na tak długą wyprawę. - Problem stanowią zwężające się korytarze migracyjne. Ludzie rozbudowują drogi, budują osiedla, zajmują coraz więcej miejsca. Dotarcie niedźwiedzia w Karkonosze może być trudne, ale nie niemożliwe - mówi Roman Rąpała.

Na początku naszego stulecia, podobnie jak obecnie o niedźwiedziu, docierały doniesienia o rzekomym pojawieniu się rysi w Karkonoszach i Górach Izerskich. Dziś stało się to faktem, a przyrodnicy zebrali niezbite dowody na to, że drapieżny kot powrócił w tą część Polski. Rysie są świetnie przystosowane do chodzenia w śniegu i do sprawnej wspinaczki po drzewach. Jednocześnie są też bardzo płochliwe, więc człowiekowi może być je bardzo, bardzo trudno zaobserwować. Pozostawiają po sobie jednak liczne ślady.

Odchody, ślady łap odbite w śniegu, zostały też uchwycone fotopułapką

Wyjaśnia Roman Rąpała.

Karkonoski przyrodnik, Artur Pałucki zarejestrował w 2015 rysie w Karkonoszach i Górach Izerskich.

Niegdyś sceptycznie podchodzono również do powrotu wilka w Bory Dolnośląskiego. Dziś jest to faktem. Według Nadleśnictwa Węgliniec, dokładnej liczby osobników nie można określić, jednak może być ich około 50. Pierwsze wilki w tych lasach zaobserwowano w 2007 roku i od tego czasu populacja stale rośnie.

- Nie stanowią zagrożenia dla ludzi, raczej trzymają się od nas z daleka. Oczywiście, nie powinno się uciekać czy wykonywać gwałtownych ruchów przy takim spotkaniu. Jeśli zachowamy spokój, wilk po prostu odejdzie - mówi Wiesław Piechota z Nadleśnictwa Węgliniec. Pojedyncze, młode wilki zaczęły wędrować na południe, w stronę Lubania, Lwówka Śląskiego i Nowogrodźca. Może się więc niebawem okazać, że niedźwiedzie faktycznie powróciły w Karkonosze i Sudety. Byłoby to wielkie wydarzenie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto