77-letnia Niemka otrzymała telefon od wnuka, który prosił ją o pożyczkę. Brakowało mu pieniędzy na wpłatę zaliczki na dom w Polsce. Kobieta wraz z mężem udała się do banku w Goerlitz, gdzie wybrała pieniądze.
6 500 euro, biżuterię i kilka złotych monet przekazała nieznanemu mężczyźnie, który miał być pośrednikiem domu, pod jednym ze zgorzeleckich marketów.
Jak podaje wochenkurier.info, domniemany wnuk już następnego dnia zadzwonił i poprosił o dalsze wsparcie finansowe. Tym razem 77- latka poprosiła swoją 73- letnią siostrę o pomoc.Siostry wybrały z banku 20 000 euro i znów udały się na ten sam parking w Zgorzelcu, gdzie czekał "pośrednik". Przekazały mu kolejną gotówkę.
Kobieta jakiś czas później nabrała jednak podejrzeń i zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze zajmują się sprawą.
Niemiecka policja apeluje o czujność i ograniczone zaufanie, nawet w przypadku osób, które wydają się być nam znajome.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?