Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Peklownia" w Pieńsku, czyli nielegalny proceder w centrum miasta

Justyna Orlik
Fot. czytelnik
Setki tysięcy złotych kary za wynajem lokalu i wysokie grzywny dla osób, które zarabiają na hazardzie. Wczoraj, policjanci z Bolesławca zarekwirowali kolejne automaty do gier, a nowe wyrastają jak grzyby po deszczu.

W Pieńsku działa tzw. "Peklownia" - blaszany barak, do którego można wejść, podając ustalone wcześniej hasło i zagrać na "jednorękim bandycie". Taką informację podają mieszkańcy miasta, zaniepokojeni sytuacją. Tłumaczą, że nie chcą, żeby nielegalny proceder kwitł pod ich nosem, na oczach dzieci i młodzieży. "Peklownia" znajduje się w centrum targowiska, cieszącego się dużą popularnością wśród lokalnej społeczności, która chętnie korzysta z oferty małych przedsiębiorców. Tym bardziej zaskakuje fakt, że w obrębie "ryneczku" znajduje się "blaszana buda", w której hazard trwa w najlepsze.

Z komunikatu, otrzymanego od zgorzeleckiej policji wynika, że:

Na początku maja br. na terenie Pieńska w wyniku wspólnych działań z funkcjonariuszami Urzędu Celno – Skarbowego zabezpieczono 3 automaty. Na zatrzymanych maszynach zainstalowane były gry o charakterze losowym, prowadzone w celach komercyjnych na organizowanie, których wymagana jest koncesja. Zabezpieczone maszyny zostały przekazane funkcjonariuszom służby celnej, którzy prowadzili dalsze postępowanie w sprawie. Przedmiotowa problematyka jest w stałym zainteresowaniu funkcjonariuszy policji, dlatego też prowadzona jest współpraca z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego. W zależności od wspólnych uzgodnień działania na terenie podległym KP w Pieńsku w ww. zakresie będą kontynuowane." - informuje Anna Włoszczyk, rzecznik prasowa policji w Zgorzelcu.

Do komunikatu KPP odniósł się jeden z mieszkańców Pieńska: "Zabierają automaty, a na ich miejsce pojawiają się kolejne. Trudno chyba policzyć, ile razy je rekwirowali." Wczoraj, bolesławieccy policjanci zarekwirowali 4 nielegalne maszyny o wartości blisko 50 tys. złotych. Za organizowanie gier hazardowych wbrew przepisom grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat, ale jak widać, nie odstrasza to właścicieli salonów. Często zdarza się, że na miejsce jednego pojawia się drugi, a nowe maszyny wciąż wchodzą na rynek.

"Nielegalny barak" znajduje się na terenie, należącym do gminy, która dzierżawi ziemię właścicielowi stoiska. Jak sprawę komentuje burmistrz Pieńska, Jan Magda? "Z informacji, które posiadam, wynika, że automaty zostały zlikwidowane. Wczoraj dowiedziałem się, że wznowiono działalność, więc dziś rano wysłałem pismo do właściciela obiektu o zerwaniu umowy. Upominałem go już w maju, że będę zmuszony do wypowiedzenia dzierżawy gruntu, jeżeli proceder będzie trwał nadal. Właściciel ma w tej sprawie skontaktować się z osobą, której podnajmuje lokal."

Czy decyzja burmistrza oznacza koniec nielegalnego biznesu na terenie gminy? Policja od wielu miesięcy walczy z właścicielami automatów, a mimo to otwierają się nowe salony gier. Najwyraźniej interes jest zbyt dochodowy, żeby chciano z niego tak łatwo zrezygnować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto