Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Turów Zgorzelec: wygrana i przegrana

Karolina Niemczyk
Grzegorz Bereziuk
PGE Turów Zgorzelec: wygrana i przegrana. W minionym tygodniu PGE Turów Zgorzelec rozegrał dwa spotkania. Zielono-czarni pokonali Siarkę Tarnobrzeg a następnie nie byli w stanie nawiązać walki w Zielonej Górze ze Stelmetem.

Gospodarze chcą przedłużyć swoje szanse na zakończenie sezonu zasadniczego na ósmym miejscu w tabeli z Siarką musieli bezwzględnie wygrać. PGE Turów od początku meczu był bardzo dobrze dysponowany w ofensywie. W każdej kwarcie zespół trenera Piotra Ignatowicza zaaplikował rywalom grubo ponad 20 punktów. PGE Turów zdobywał je na różne sposoby. Gospodarze błyszczeli m.in. w rzutach z dystansu. Na 24 próby trafili 14 rzutów zza linii 675cm. 29 punktów dla zgorzelczan zdobył Kirk Archiibeque. Amerykanin trafił z gry 13 rzutów na 16 prób. Po 18 oczek dołożyli Cameron Tatum i Jovan Novak. Ostatecznie PGE Turów wygrał 108:85 (27:25, 24:16, 29:25, 28:19).

Po triumfie we własnej hali zgorzelczanie udali się na mecz do Zielonej Góry. Faworytem byli mistrzowie Polski, którzy w swojej hali ostatni raz przegrali 11 czerwca 2014 z… PGE Turowem. Goście nie powtórzyli sukcesu sprzed dwóch lat. Od pierwszych minut zespół trenera Saso Filipovskiego zdominował wydarzenia na parkiecie. Tak naprawdę o losach meczu rozstrzygnęła już pierwsza kwarta, którą Stelmet wygrał 25:11. Zielono-czarni mieli problemy ze skutecznością. Zielonogórzanie grali z kolei swoje. Dobrze spisywali się zwłaszcza Przemysław Zamojski oraz Karol Gruszecki. Na początku drugiej kwarty zespół z Winnego Grodu prowadził nawet 32:13.
Po zmianie stron zielonogórzanie nadal kontrolowali wydarzenia na parkiecie. W pewnym momencie czwartej kwarty przewaga Stelmetu wynosiła nawet 22 punkty. Ostatecznie zielonogórzanie wygrali 83:64 (25:11, 19:20, 22:16, 17:17) i zapewnili sobie pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. PGE Turów wciąż ma cień szansy aby jeszcze spotkać się ze Stelmetem. By awansować do play-off w niedzielę będą musieli pokonać Trefl Sopot i jednocześnie liczyć na porażkę Asseco Gdynia z Siarką Tarnobrzeg. Jest to założenie biorące pod uwagę, że w zaległym meczu Stelmet pokona u siebie Asseco (mecz we wtorek, g. 19).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto