Pies w typie pitbulla rzucił się na buldoga francuskiego i go pogryzł. Biegał bez smyczy i obroży

Wczoraj popołudniu doszło do niebezpiecznego incydentu. Pies, biegający luzem zaatakował innego.

- To były sekundy. Mąż bardziej skoncentrował się na tym, żeby psa odciągnąć. Podszedł do niego drugi właściciel psa i pomógł mu opanować sytuację. Pies jest najprawdopodobniej z osiedla, z ulicy Chopina. - informuje właścicielka.

Pies został pogryziony, ale dzięki szybkiej reakcji właściciela i przechodnia udało się uniknąć najgorszego.

- Nasz piesek za godzinę będzie miał wizytę u weterynarza. Staramy się wyjaśnić cała sytuację. Poprosiliśmy policję o pozyskanie materiału z monitoringu. Widzimy po komentarzach i sygnałach od ludzi, że to nie jest pierwszy raz. Jedna pani zaczepiła dziś męża na spacerze porannym i powiedziała mu, że to kolejny incydent z udziałem tego psa, który biega luzem i atakuje inne zwierzęta. - dodaje właścicielka

Sprawa została zgłoszona na policję. Właścicielom buldoga francuskiego zależy na tym, żeby ochronić inne psy i ludzi, spacerujących po parku.

- Nam zależy na tym, żeby w przyszłości nie powtórzyła się taka sytuacja. Nie winimy psa, ale właściciela. - tłumaczy właścicielka.

Buldog francuski miał dużo szczęścia, bo został pogryziony w miejscu. Psy tej rasy mają tam dużo tłuszczu.

- To szczęście w nieszczęściu, że nasz buldożek francuski został ugryziony w tym miejscu, bo fałdy ochroniły go przed poważniejszymi obrażeniami. Gdyby został ugryziony w okolicę brzucha, to mogłoby się to skończyc znacznie gorzej. - wyjaśnia właścicielka.