W środku minionego tygodnia PGE Turów rozegrał w Dąbrowie Górniczej awansem mecz 24. kolejki z MKS. Gospodarze dominowali przez całe spotkanie i wygrali 107:85.
Kibice w Zgorzelcu mieli nadzieję, że ich drużyna podniesie się w kolejnym spotkaniu. W nim zielono-czarni podejmowali Polpharmę Starogard Gd. Ekipa ze Zgorzelca rozpoczęła z animuszem i po akcji Camerona Ayersa wygrywała 14:4. Goście jednak nie poddawali się i zdołali dogonić rywali (14:14). Później znów lepszy był zespół Michaela Claxtona, który odzyskał inicjatywę i pierwszą kwartę wygrał 32:24.
W pierwszych minutach drugiej kwarcie role się odwróciły. To Polpharma sprawiała lepsze wrażenie i odrabiała straty. Po rzucie Nikoli Jefticia ponownie na tablicy wyników widniał remis (35:35). Wydawało się, że przyjezdni pójdą za ciosem, ale to zespół ze Zgorzelca ponownie zaczął uciekać. Po akcji Jakuba Patoki obie drużyny dzieliło 7 punktów (50:43). Prowadzenia zielono-czarni nie oddali do końca pierwszej połowy. Podobnie sytuacja wyglądała po zmianie stron. Widowisko nie porywało, ale PGE Turów utrzymywał się na prowadzeniu, a pod koniec trzeciej kwarty podkręcił tempo i wypracował sobie bezpieczną przewagę. Bardzo ważne punkty zdobywał Stefan Balmazović, który najczęściej decydował się na oddawanie rzutów, z których średnio co drugi dochodził celu. W czwartej kwarcie zespół ze Zgorzelca kontrolował sytuację i zwyciężył 88:76 (27:11, 30:22, 28:22, 22:31). Punkty dla PGE Turowa zdobywali: Ayers 15, Waldow 15, Balmazović 13, Bochno 12, Skibniewski 9, Petrukonis 9, Patoka 5, Borowski 3, Camphor 2, Jarecki 2.
PGE Turów wygrał 14. mecz w sezonie i pozostaje w grze o fazę play-off.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?