W Radomierzycach, koło Zgorzelca sporo łąk jest już zalanych. Jest to spowodowane wysokim poziomem wód gruntowych. - Mieszkamy w bezpiecznym miejscu, ale obawy zawsze są – mówi Anna Adamczyk, mieszkanka Radomierzyc. Jak dodaje, niedawno skończyli razem z mężem remont domu, po powodzi w sierpniu 2010 rok i nie wyobraża sobie kolejnego zalania budynku.
Na razie nie ma decyzji o ewakuacji mieszkańców żadnej miejscowości. W gminie Bogatynia najbardziej zagrożony jest Porajów, przez który płynie Nysa, a konkretnie Osiedle Piastowskie, które także dotkliwie ucierpiało w czasie historycznej powodzi sprzed dwóch lat.
Przekroczony jest także stan alarmowy na Miedziance w Bogatyni. Mieszkańcy na bieżąco są informowani o zagrożeniach przez wiadomości na telefon komórkowy.
W całym powiecie zgorzeleckim obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Na Nysie Łużyckiej przekroczony został stan alarmowy. Jest to spowodowane topnieniem śniegu w górach Izerskich po stronie Czeskiej. Niepokojące są także prognozy o opadach deszczu.
- Sytuacja jest poważna – nie kryje Piotr Pawlas, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Zgorzelcu. Służby kryzysowe w gminach pełnią całodobowe dyżury i monitorują poziom rzek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?