Polują na inżynierów

W Zgorzelcu coraz więcej pracy dla absolwentów politechnik
Polscy projektanci są wybawieniem dla Fabryki Turbin Siemensa w Goerlitz. O młodych zdolnych chce zabiegać także Kopex-Famago ze Zgorzelca oraz BOT Elektrownia Turów z Bogatyni

Wyścig o inżynierów rozpoczął niemiecki Siemens, który na potrzeby Fabryki Turbin w Goerlitz otworzył w ubiegłym tygodniu w Zgorzelcu biuro konstrukcyjne. Chce zatrudnić 24 polskich projektantów. Pierwsi już odbywają szkolenia za Nysą.

Zadowoleni z pracy
Fabryka Turbin Siemensa w Goerlitz, zatrudniająca obecnie 800 osób, jest największym ośrodkiem produkcyjnym w tym mieście i jednym z największych zakładów koncernu Siemens. Firma odczuwa jednak poważne braki kadrowe i dysponuje obecnie 59 wolnymi miejscami pracy. Brakuje przede wszystkim inżynierów o specjalizacji budowa maszyn i elektrotechnika oraz wykwalifikowanych pracowników o specjalności obróbka metali. Młodzi inżynierowie ze zgorzeleckiego biura będą odpowiedzialni za projektowanie różnych elementów turbin. Piotr Żminkowski przyjechał nad Nysę aż z Lublińca. Jest zadowolony z pracy i zarobków. Podobnie Krzysztof Buczek z Ryków i Piotr Żminkowski z Lublińca.

Atrakcyjny dla młodych
Wkrótce w ich ślady może pójść znacznie więcej inżynierów i projektantów, bo w Zgorzelcu i powiecie otwiera się dla nich całkiem interesujący rynek pracy. BOT Elektrownia Turów z Bogatyni przymierza się do budowy kolejnego bloku energetycznego. Będzie potrzebna nowa, dobrze wykształcona i kreatywna kadra inżynierska. Mówił o tym niedawno prezes Roman Walkowiak. Nowe miejsca pracy będą także w Zgorzelcu. Swoje własne biuro konstrukcyjne chce tu otworzyć spółka Kopex-Famago. – To naturalny kierunek rozwoju. Nie chcemy być tylko wykonawcami cudzych projektów. Mamy zamiar proponować naszym klientom kompleksowe rozwiązania – mówi kierujący spółką Andrzej Staszak.
Zgorzelec, dokąd młodzi ludzie raczej nie wracali po studiach w dużych miastach, wkrótce znów może się więc stać dla nich atrakcyjny.

Będą następni
To perspektywa, z której bardzo zadowolony jest burmistrz Rafał Gronicz. – Siemens rozpoczął pewien proces – uważa. – Mam nadzieję, że zadziała tu mechanizm obserwowany już przy okazji inwestycji w Polsce firm japońskich czy koreańskich. Do wybranego miasta wchodzi najpierw jedna firma, a potem kolejne, coraz większe. Chciałbym, żeby tak właśnie było z Siemensem w Zgorzelcu, żeby przyciągnął do miasta następne firmy – tłumaczy Rafał Gronicz. •