Prokuratura przyjrzy się Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Doniesienie złożyl tuż przez odwołaniem prezes Jacek Sokalski. ZDJĘCIA

Prokuratura przyjrzy się Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa określonego w art. 296 § 1 kodeksu karnego przez członków organów statutowych na szkodę Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Organy ścigania zawiadomił prezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jacek Sokalski, wnosząc o wszczęcie postępowania przygotowawczego w tej sprawie. Dwa dni później rada nadzorcza PSM odwołała go ze stanowiska prezesa.

-Doniesienie do prokuratury złożyłem 19 marca 2024, informuje Jacek Sokalski, były prezes PSM w Piotrkowie. Moje zawiadomienie dotyczy dwóch długoterminowych umów podpisanych przez poprzedni zarząd PSM w 2019 roku. Jedna z umów dotycząca napraw konserwatorskich i doraźnych usług na zasadzie pogotowia technicznego została podpisana na 16 lat, właściwie bez możliwości jej wypowiedzenia. Żeby tę umowę wypowiedzieć spółdzielnia musiałaby zapłacić karę umowną w wysokości 1 mln 368 tys. złotych wg stanu na 2023 rok. Przez 16 lat PSM zapłaci wykonawcy ok. 22 mln złotych. Zwykle umowy można wypowiedzieć w ciągu 3 miesięcy, tutaj żeby to zrobić należy zapłacić bajońską karę. Podpisując umowę na 16 lat nie dopuszczamy konkurencji, nie wiemy czy kwota jest dobra czy zła. Powinna być weryfikowana przez rynek co jakiś czas. Nigdy się nie spotkałem z tak długa umową, zwykle umowy popisuje się na okres maksymalnie 3 lat. Już osiem miesięcy temu informowałem radę nadzorczą o moich podejrzeniach dotyczących umów. Nie było żadnej reakcji.

Dwa dni po złożeniu doniesienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę PSM prezes Jacek Sokalski został odwołany ze stanowiska przez radę nadzorczą. Uważa, że jest to zemsta za próbę rozbicia układów wzajemnych powiązań.
Piotrkowska Spółdzielnia nie informuje publicznie, jakie były powody odwołania ze stanowiska prezesa Jacka Sokalskiego.

-Z tego co wiem było kilka powodów odwołania prezesa Jacka Sokalskiego, rada nadzorcza wydała komunikat w tej sprawie, ale nie można tego powiedzieć oficjalnie do opinii publicznej, informuje Piotr Raś, wiceprezes PSM. Tylko członkowie spółdzielni mają dostęp do tej informacji. To jest wewnętrzna sprawa spółdzielni. Sporna umowa była badana przez Krajową Radę Spółdzielczą i nie było zastrzeżeń. To jest kwestia długoterminowości i dopiero trzeba zbadać, czy działa ona na niekorzyść, czy korzyść spółdzielni. Kolejna umowa z przetargu może opiewać na znacznie wyższe kwoty. Czekamy na wyniki działania prokuratury, jesteśmy do dyspozycji. Ja ze swojej strony umowy na okres 16 lat raczej bym nie podpisał, preferujemy umowy na okres 4 lat. Wtedy była zawiła sytuacja związana z restrukturyzacją spółdzielni.

Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma 103 budynki mieszkalne w Piotrkowie Trybunalskim, 5 budynków w Sulejowie i budynek w Moszczenicy.