Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Piotrem Ziemblickim, dyrektorem tworzonego w Zgorzelcu Muzeum Łużyckiego

Janusz Pawul
fot. Janusz Pawul
fot. Janusz Pawul
• Muzea, poza nielicznymi wyjątkami, świecą pustkami. Czy tak będzie też w Zgorzelcu? – Traktuję tę pracę jak wyzwanie i cieszę się, że mogę mieć swój wkład do wskrzeszenia czegoś, co do tej pory było ...

• Muzea, poza nielicznymi wyjątkami, świecą pustkami. Czy tak będzie też w Zgorzelcu?
– Traktuję tę pracę jak wyzwanie i cieszę się, że mogę mieć swój wkład do wskrzeszenia czegoś, co do tej pory było zapomniane albo wręcz niszczone. Nie nastawiam się na tłumy. Nie sprawię, że będzie tu przychodzić co dzień po tysiąc osób. Nawet nie o to chodzi. Chciałbym zainteresować tych, którzy chcą poczuć przez chwilę atmosferę Łużyc, inność tych miejsc. To muzeum ma być perełką, której blask pozwoli spojrzeć na tę ziemię trochę inaczej.

• Jaki jest więc pomysł na Muzeum Łużyckie?
– Będziemy pokazywać dzieje tych ziem, które przez wieki znajdowały się pod różnym panowaniem: polskim, czeskim, austriackim, niemieckim. Pokażemy prehistorię, burzliwe czasy wojny trzydziestoletniej, wojny siedmioletniej, aż po współczesność. Będę chciał wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie zdobyte w IPN, żeby pokazać także najnowszą historię, lata 80., działalność opozycyjną na tym terenie, strajki. W pomieszczeniach na poddaszu planuję stworzyć miejsce, w którym mogłoby zacząć działać swego rodzaju koło integracyjne. Chcę do niego przyciągnąć młodzież z Polski i Niemiec. Zgorzelec to przecież miasto dwunarodowe i musimy o tym pamiętać.

• A na początek?
– Sprawy formalne. Ludzie. Meble. W miarę tego, jak uda nam się gromadzić eksponaty, będziemy tworzyć pierwsze wystawy. Niestety, muzeum będzie miało skromny budżet na ich zakup. Dlatego mam prośbę do mieszkańców, którzy mają w domach stare przedmioty związane z historią tej ziemi i miasta: przenieście je do nas. Liczymy także na pomoc innych muzeów polskich i niemieckich. Wiem, że są osoby, które już zadeklarowały przekazanie nam swoich zbiorów. Chciałbym stworzyć także ekspozycję, opierając się na prowadzonych na tym terenie pracach archeologicznych. Słyszałem o wykopaliska w Koźlicach i Pieńsku i nie ukrywam, że jestem nimi zainteresowany. Na pewno nie od razu przytłoczymy zwiedzających wielością eksponatów czy różnorodnością. Będziemy nasze zbiory budować powoli, zaczynamy przecież od zera.

• Mówi się, że zgorzeleckie Muzeum Łużyckie ma być przeciwwagą dla działającego w Goerlitz niemieckiego Muzeum Śląskiego, którego otwarcie przed rokiem wywoływało tak wiele komentarzy.
– Na pewno nie będziemy się zwalczać, ale naszym najważniejszym zadaniem będzie pokazanie odrębności kulturowej Łużyc. Kiedy znaczna część tej ziemi została przydzielona Prusom za pomoc w pokonaniu Napoleona, Niemcy zaczęli tu wprowadzać swój system administracyjny i przyporządkowali ten teren do Śląska. Tylko że Łużyce zawsze były odmienne, wystarczy spojrzeć na folklor, architekturę, sposób malowania domów. My chcemy akcentować tę odrębność. Mało kto wie, że tu niedaleko od nas, w rejonie Chociebuża (niem. Cottbus), do tej pory mieszkają rdzenni Łużyczanie. Mają własny język i kulturę, którą pielęgnują. Moim marzeniem jest, żeby nagrać ich język, żeby słowa przez nich wypowiadane towarzyszyły zwiedzającym.

• Kiedy więc będziemy mogli to wszystko zobaczyć i usłyszeć?
– Mam nadzieję, że już na wiosnę. Jak stopnieją śniegi.

Siedziba już jest
Muzeum Łużyckie zostało utworzone 1 lipca br. decyzją Rady Miejskiej Zgorzelca. Mieści się w odnowionej kamienicy przy ul. Daszyńskiego 15 na Przedmieściu Nyskim.

Będzie zarządzał
Piotr Ziemblicki (32 lata), wygrał konkurs na dyrektora tworzonego Muzeum Łużyckiego w Zgorzelcu. Z wykształcenia jest historykiem i politologiem. Ostatnio pracował jako nauczyciel historii w Gimnazjum nr 2 w Zgorzelcu, wcześniej był pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto