Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiercionośne rudery

Janusz Pawul
– Można się było spodziewać, że tak się stanie. Ciągle tu się ktoś kręcił w pobliżu – mówi Czesław Klimczak z Jerzmanek.
fot. marcin oliva soto
– Można się było spodziewać, że tak się stanie. Ciągle tu się ktoś kręcił w pobliżu – mówi Czesław Klimczak z Jerzmanek. fot. marcin oliva soto
Zdewastowane budynki walą się, a ich właściciele pozostają nieuchwytni W Jerzmankach zawaliła się opuszczona cegielnia. Policja i strażacy przypuszczają, że przyczynili się do tego złodzieje złomu.

Zdewastowane budynki walą się, a ich właściciele pozostają nieuchwytni

W Jerzmankach zawaliła się opuszczona cegielnia. Policja i strażacy przypuszczają, że przyczynili się do tego złodzieje złomu. To już kolejne takie zdarzenie w powiecie zgorzeleckim. Nadzór budowlany boi się, że do katastrof będzie dochodziło coraz częściej i od przyszłego tygodnia zapowiada kontrole.

Pięć zastępów strażaków poszukiwało wczoraj zasypanych ludzi po zawaleniu się dachu nieczynnej cegielni w miejscowości Jerzmanki niedaleko Zgorzelca.
– Istniało podejrzenie, że pod gruzem mogą być ludzie, dlatego w akcji wykorzystaliśmy kamerę termowizyjną sprowadzoną specjalnie ze straży pożarnej w Legnicy – mówi dowodzący działaniami mł. kpt. Marek Gargol ze zgorzeleckiej straży pożarnej.
W poszukiwania włączyła się także straż graniczna, która również dysponuje kamerami wykrywającymi promieniowanie cieplne. Po kilkugodzinnym przeszukiwaniu rumowiska akcję przerwano. Ofiar na szczęście nie było.
– To prawdziwy cud – mówią mieszkańcy pobliskich budynków.

Złom kusi
Stara cegielnia jest magnesem dla amatorów szybkiego i ryzykownego zarobku. Złomiarze wyszabrowali z opuszczonego zakładu już niemal wszystko, co było możliwe. Mieszkający w pobliżu Czesław Klimczak potwierdza, że złodzieje doprowadzili cegielnię do ruiny.
– Jeszcze dwa lata temu ten budynek, gdzie były biura, był w całkiem dobrym stanie. Teraz zostały tylko ściany – pokazuje. Starszy pan jest też pewien, że do zawalonej hali wkrótce znów przyjadą złodzieje, bo stalowe kątowniki z konstrukcji dachu leżą teraz na ziemi i bez trudno można je zabrać.
– Już pięć lat temu zatrzymywaliśmy tu złodziei – potwierdza sierż. szt. Adam Słabicki ze zgorzeleckiej policji, który wczoraj zabezpieczał teren rumowiska. – To plaga – przyznaje.
Szukaj wiatru...
Na masowość zjawiska zwraca także uwagę zastępca wójta gminy Zgorzelec, Kazimierz Słabicki. – Mamy u siebie kilka podobnych obiektów. Grozą zawaleniem, ale wszystko to są nieruchomości prywatne, więc jako gmina niewiele możemy zrobić – podkreśla. Budynki stoją opuszczone, niedozorowane i są regularnie rozkradane. Jak mówi wójt, problemem jest to, że bardzo często ich właścicielami są obywatele innych państw.
– Jakiś czas temu zawaliła się podobna ruina w Żarskiej Wsi. Jej właścicielką była Holenderka – przypomina sobie. W przypadku cegielni w Jerzmankach prawo własności ma spółka z udziałem obywatela Niemiec. – Wysyłamy do nich pisma, bo nie płacą podatków, ale wszystkie wracają bez odpowiedzi – pokazuje pękatą teczkę wójt.

Nie ma mocnych
Sprawami niezabezpieczonych ruder z urzędu powinien się zajmować powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Ale i on rozkłada ręce. – Jak mamy cokolwiek nakazać właścicielowi, który mieszka w Niemczech i celowo unika kontaktu? – pyta Tomasz Kasperek, PINB w Zgorzelcu.
Obowiązująca procedura daje inspektorom prawo nałożenia na właściciela nieruchomości decyzji administracyjnej. Można w niej zobowiązać do wyburzenia rudery lub też doprowadzenia jej do stanu, w którym nikomu nie będzie zagrażać. – Jeśli właściciel nie wywiąże się z tego obowiązku, wówczas rozpoczynamy postępowanie egzekucyjne – objaśnia inspektor.

Potrzebne jest wsparcie
– Możemy nałożyć grzywnę od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych i skierować sprawę do prokuratury, bo uchylanie się od decyzji jest naruszeniem prawa budowlanego i podlega karze – nadmienia. Przyznaje jednak, że w przypadku cudzoziemców taka procedura na niewiele się zdaje.
– Podobny przypadek mamy w Zgorzelcu, gdzie zawaleniem grozi budynek byłego szpitala zakaźnego przy ul. Nadbrzeżnej. Tam doszło nawet do śmiertelnego wypadku. Zginął mężczyzna, który wycinał elementy konstrukcyjne. Ale właścicielem obiektu jest obywatel Niemiec i wszystkie nasze działania, by przymusić go do rozbiórki lub zabezpieczenie ruiny, nic nie dały – mówi Tomasz Kasperek. W efekcie rudera będzie w najbliższym czasie rozebrana na koszt państwa. – Właściciel zostanie wprawdzie obciążony kosztami, ale jak je ściągnąć? – zastanawia się inspektor.
Jak mówi, w walce z niepoczuwającymi się do swoich obowiązków właścicielami sam nie da sobie rady. Potrzebuje wsparcia ze strony innych urzędów i prokuratury. Apeluje też, by nagłaśniać takie przypadki w mediach. – Być może to coś pomoże – gdyba. Sam już od następnego tygodnia zapowiada objazd powiatu w poszukiwaniu grożących zawaleniem ruder. – Będziemy działać, ale potrzebujemy wsparcia – podkreśla Tomasz Kasperek.

Domy strachu
W stolicy Karkonoszy jest około 50 budynków, które stwarzają niebezpieczeństwo. Bardzo często są ograbiane. Zdarza się, że koczują w nich bezdomni. Właściciele obiektów nie dbają o ich prawidłowe zabezpieczenie. Każdy może do nich wejść. Jeśli dojdzie do tragedii to właściciel będzie za to odpowiedzialny.

Na koszt innych
Stróże prawa nakładają na lekkomyślnych właścicieli mandaty w wysokości 100 złotych oraz kierują wnioski o ukaranie do sądu. W drastycznym przypadku, kiedy nakazy o rozbiórce z nadzoru budowlanego nie przyniosły skutku, pieniądze na ten cel wyłożył jeleniogórski Urząd Miasta. Dzięki temu budynek przy ulicy Sobieskiego, grożący zawaleniem, nie stwarza już niebezpieczeństwa dla przechodniów. W Karpaczu dworcowy budynek popada w ruinę. Dach jest w złym stanie. Doszło nawet do tego, że runął komin. Na szczęście nic się nie stało.

Wali się...
Zawalona cegielnia w Jerzmankach to nie pierwsza katastrofa budowlana spowodowana przez złodziei złomu w powiecie zgorzeleckim. Dwa lata temu zawaliła się jedna ze ścian szczytowych i fragment stropu dawnego szpitala w Zgorzelcu. W Bogatyni z tego samego powodu runął budynek byłego hotelu robotniczego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto