MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sulików : Posprzątali, będą ukarani ?

Aleksandra Udolf
Polska Press
Mieszkańcy Studnisk Dolnych w gminie Sulików nie mogli znieść widoku śmieci, uporządkowali wieś, teraz mają problem.

Śmieci leżą wszędzie. Widać to szczególnie teraz, bo pora roku sprzyja odkrywaniu zalegających stert. Właśnie dlatego grupa mieszkańców Studnisk Dolnych w gminie Sulików skrzyknęła się, uzbroiła w worki i rękawiczki, po czym ofiarnie wyzbierała śmieci z trawników, skwerów, ulic, chodników i rowów. W akcji sprzątania wzięło udział pięć osób. W ciągu godziny zebrały kilkadziesiąt kilogramów śmieci. Przewieźli je prywatnym autem z przyczepą pod kontenery, posortowali i wrzucili do nich. Te, które się nie zmieściły, także posortowane ułożyli koło pojemników, przykryli folią i zabezpieczyli przed zwierzętami. Następnie fakt zalegania przed kontenerami śmieci zgłosili w Urzędzie Gminy w Sulikowie. I tu zaczęły się kłopoty.
– Akcja przeprowadzona została samowolnie i nieprawidłowo. Po wizji lokalnej, na wniosek mieszkańca, stwierdzono liczne nieprawidłowości. Śmieci zbierane były również z terenów prywatnych, nie podlegających urzędowi – mówi pracownica urzędu.
Całej sprawy nie rozumie Garry Rollans, obcokrajowiec który zamieszkał w Studniskach z rodziną. Okolica jest piękna, mogłaby stać się uczęszczanym regionem, a tym czasem aż wstyd zaproponować komuś spacer po lesie – mówi.
Ma też problem bardziej osobisty – na terenie jego posiadłości regularnie pojawiają się śmieci.
– Wydawało się zatem, że logicznym krokiem będzie podjęcie działań konkretnych, dających przykład mieszkańcom i być możne, wpływającym na ich sposób myślenia. Każdy przecież chciałby mieszkać w czystej, zadbanej okolicy – dodaje Garry Rollans.
– Najtrudniejsze, jak myślę, będzie obudzenie poczucia sprawczości w ludziach, ale mam nadzieję, że z każdą akcją coraz łatwiej będzie nam zebrać więcej osób. Naprawdę szkoda marnować potencjał tego miejsca.
Okazuje się jednak, ze jeśli mieszkańcy powtórzą akcje, zostaną ukarani.
– Zrzucenie odpadów przy ludmerach było bezprawne. Naraża to gminę na koszty związane z wywiezieniem większej niż przewidywana ilości odpadów. Fakt zorganizowania takiej akcji powinien zostać zgłoszony w gminie, wtedy akcja miałaby inny przebieg. Można było zamówić odpowiednie kontenery, umówić firmę wywozową, skoordynować działania i pokryć część kosztów z budżetu. Takie działania odbijają się na wszystkich podatnikach. W wypadku powtórzenia akcji, organizatorom grozi wystawienie faktury za wywóz śmieci – dodaje urzędniczka.
Nie chce się przedstawiać i odsyła do wójta Gminy, Roberta Starzyńskiego.
– Akcja nie była uzgodniona z gminą. Jej organizatorzy wysypali śmieci w centrum wsi, na działce przewidzianej do zbiórki selektywnej. Posprzątaliśmy to na koszt gminy. Akcja spowodowała zaśmiecenie uporządkowanego placu przy OSP i była źle przyjęta przez innych mieszkańców, którzy do mnie dzwonili w tej sprawie – tłumaczy wójt. Dlatego gmina wystosowała upomnienie do mieszkańców, informując o sankcjach w razie powtórzenia akcji (m.in. obciążenie faktura za wywóz śmieci).
Mieszkańcy tym czasem odbijają piłeczkę, mówiąc że 1 lipca 2013 roku weszła w życie ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nią gmina miała m.in. obowiązek uruchomienia Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Tego jednak w Sulikowie nie ma, więc nie ma gdzie dostarczyć śmieci np. z akcji sprzątania wsi.
– Punkt nie powstał z powodów organizacyjno - finansowych. Jeden ze współwłaścicieli działki, na której przewidziano jego lokalizację, odmawia podpisania aktu notarialnego związanego z wydzieleniem współwłasności, mimo wielu miesięcy rozmów i ustępstw ze strony gminy. Gmina nie dysponuje innymi utwardzonymi i ogrodzonymi terenami, do których w łatwy sposób mogliby dojechać mieszkańcy – tłumaczy wójt i dodaje, że jest to również kwestia finansowa, związana z obsługą przez dodatkowego pracownika i zwiększoną fakturą za przyjęcie zebranych odpadów przez ZGiUK w Lubaniu.
Stawka opłat w gminie była dotychczas jedną z najniższych w regionie i wynosiła 12 zł za odpady segregowane i 18zł za zmieszane. Stawki te nie pozwalały jednak na ponoszenie kosztów obsługi PSZOK i likwidacje dzikich wysypisk. W związku z czym na ostatniej sesji Rada Gminy Sulików podniosła je o 2 zł.
– Mam nadzieję, że w przyszłości pozwoli to na zbilansowanie całego systemu – zaznacza wójt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto