Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szwedzki koncern energetyczny chce wybudować gigantyczną elektrownię w pobliżu Ścinawy

Agata Grzelińska, (PEKA)
INFOGRAFIKA MACIEJ DUDZIK
INFOGRAFIKA MACIEJ DUDZIK
Wielka elektrownia ma dorównać tej w Bełchatowie i zatrudnić od 10 do 15 tysięcy osób. Mieszkańcy Dziewina i Grzybowa boją się, że gigant zniszczy środowisko Przedstawiciele firmy Vattenfall rozmawiali już o swych ...

Wielka elektrownia ma dorównać tej w Bełchatowie i zatrudnić od 10 do 15 tysięcy osób. Mieszkańcy Dziewina i Grzybowa boją się, że gigant zniszczy środowisko

Przedstawiciele firmy Vattenfall rozmawiali już o swych planach z burmistrzem Ścinawy Andrzejem Holdenmajerem. Przyjechali perfekcyjnie przygotowani.
– Mają gotowy projekt, na temat interesującego ich terenu wiedzą wszystko, dysponują mapami satelitarnymi, na których widać każdy dom – opowiada burmistrz Holdenmajer. – Wartą 5 miliardów euro elektrownię chcą wybudować na obszarze 200 hektarów między Dziewinem i Grzybowem.
Szwedom zależy na terenach nad Odrą, bo woda chłodziłaby turbiny. Jeśli plan się powiedzie, zbudują pięć bloków po 800 megawatów każdy.
– Jeden blok ma być zasilany węglem kamiennym z Górnego Śląska, z którym Ścinawa ma dobre połączenie kolejowe – mówi burmistrz. – Pozostałe cztery bloki mają być gazowe.
Z czasem elektrownia mogłaby wykorzystać pokłady węgla brunatnego, zalegające między Legnicą a Ścinawą.
Jeśli Vattenfall zdecyduje się na inwestycję koło Ścinawy, stanie się drugim po KGHM Polska Miedź SA pracodawcą w regionie. Zatrudnienie znalazłoby tu nawet kilkanaście tysięcy ludzi. – To ogromna szansa dla całego Dolnego Śląska – podkreśla burmistrz Andrzej Holdenmajer i deklaruje wolę współpracy ze Szwedami.
Ten argument nie przekonuje ludzi żyjących na terenach, o których mowa, a które są objęte programem Natura 2000.
– Jesteśmy zaskoczeni – mówi sołtys Dziewina Joanna Mostowska. – Od kilku lat rozwijamy się agroturystycznie. Współpracujemy z ekologami. Mamy projekt budowy bioekologicznej oczyszczalni ścieków. Ma tu powstać park krajobrazowy. Co z tym wszystkim będzie?
Rzecznik Vattenfall podkreślił jednak, że firma dba o ekologię. – Mamy bardzo duże doświadczenie w produkcji i sprzedaży energii – mówi Łukasz Zimnoch. – Produkujemy energię z węgla, z wiatru, atomową. Specjalizujemy się w produkcji energii elektrycznej bez emisji dwutlenku węgla.
W Grzybowie zaś zastanawiają się, czy nie będą musieli się wyprowadzić. – Może Szwedzi wykupią też teren, na którym mieszkamy? – pyta Dorota Bujak.
Hektary, którymi interesuje się koncern, należą do Skarbu Państwa. Administruje nimi Agencja Nieruchomości Rolnych. Nikt nie potwierdza rozmów na temat sprzedaży gruntu. – Nie komentujemy sprawy – mówi rzecznik Vattenfall Łukasz Zimnoch.
Damian Mroczyński, kierownik sekcji Działu Sprzedaży Nieruchomości we wrocławskim oddziale ANR potwierdza, że nikt z Vattenfall nie rozmawiał jeszcze z Agencją w sprawie gruntów koło Ścinawy.
Z doświadczenia innej spółki energetycznej – BOT SA – wynika, że przygotowanie formalności niezbędnych do rozpoczęcia budowy choćby jednego bloku to ok. 7 lat. Potem trzeba doliczyć ok. 48 miesięcy na wzniesienie obiektu. Tak więc co najmniej 10 lat mieszkańcy nadodrzańskich wsi mogą spać spokojnie.

Co to jest Vattenfall?
Szwedzki koncern Vattenfall od 1992 roku jest jednym z największych inwestorów w polskim sektorze energetycznym. Kupił m.in. Elektrociepłownie Warszawskie S.A. i Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto