"Tu były najlepsze placki po węgiersku". Po kolejnym kultowym barze w Zgorzelcu prawie nie ma śladu

Był taki czas, że po pierogi z Centa ustawiały się kilometrowe kolejki. Do klientów przemawiał ich smak oraz cena. W niewielkim wnętrzu trudno było o wolne miejsce, więc właściciel proponował również zakup obiadów na wynos. Największa popularność baru przypada na początku lat 90-tych i to smaki z tego czasu najchętniej wspominają zgorzelczanie, bo w ostatnich miesiącach działalności jedzenie nie było już tak smaczne. Lokal został wystawiony na sprzedaż za kwotę 550 000 zł z uwagi na emeryturę właściciela.

- W lokalu pozostawione są w stanie gotowości wszystkie urządzenia, maszyny i wyposażenie. Pozwoli to nowemu właścicielowi na niemal natychmiastowe wznowienie w nim działalności gastronomicznej. - mogliśmy przeczytać w ogłoszeniu.

Na razie to miejsce wciąż pozostaje zamknięte. Czy ktoś zdecyduje się na prowadzenie tu działalności gastronomicznej? Czy powstanie Cent 2.0? Czas pokaże.

To kolejny z kultowych barów, który zna niemal każdy mieszkaniec Zgorzelca i to nie tylko ze smaku pierogów czy schabowego, ale i organizacji imprez, takich jak chrzest czy komunia. Bar Alka został wystawiony na sprzedaż za 600 000 zł, ale ciekawostką jest fakt, że kulinarna tradycja tego miejsca sięga czasów przedwojennych. Dawniej mieściła się tu restauracja "Luna" i gospoda "Zur Stadt Görlitz".

Bar "Stef" był chętnie odwiedzany przez uczniów zgorzeleckiego Górnika. Przychodzili tutaj na kultowy placek po węgiersku i kufel piwa. Dziś po dawnym barze została tylko kupka kamieni i fundamenty. Aktualnie w tym miejscu trwają prace remontowe, co znaczy, że w niedalekiej przyszłości powstanie tu zupełnie nowe miejsce. Czy z tradycjami gastronomicznymi? Na razie nie wiadomo. Nie ma tabliczki, która informowałaby o inwestorze. "Stef" był jednym z najmniejszych barów w Zgorzelcu i mieścił się przy ul. Warszawskiej, nieopodal wjazdu supermarketu.