W sercu Gór Izerskich powstają niepowtarzalne witraże. Pracownia witraży "Antoniów" to miejsce niezwykłe

Mijają trzydzieści dwa lata istnienia Pracowni Witraży "Antoniów". Pani Beata i Marcin Chlebowscy w 1989 roku kupili duży, stary poniemiecki dom w uroczym i wtedy jeszcze oddalonym od cywilizacji Antoniowie w Górach Izerskich. To w nim rozpoczęła się historia witraży z pracowni położonej za "siódmą górą, siódmą rzeką".

- Przez pewien czas mieszkał u nas kolega witrażysta, z którym wspólnie tworzyliśmy pierwsze witraże. Przydało się moje doświadczenie w projektowaniu architektonicznym, grafice i pasja do malarstwa oraz zdolności manualne Marcina, które wcześniej rozwijał pracując w Pracowni Rzeźby i Modelatorstwa w Teatrze Wielkim w Warszawie. Zdarzeniem decydującym była wizyta w działającej od lat Pracowni Witraży Tomasza Łączyńskiego w Warszawie i rozmowa z Mistrzem. Ten moment był tym, na który się czeka, znakiem, olśnieniem, zauroczeniem, dał nam pewność, że to właśnie chcemy w życiu robić. Na spotkanie przynieśliśmy portfolio z projektami i zdjęciami naszych pierwszych prac, Mistrz obejrzał i dyplomatycznie stwierdził: ,,róbcie dalej"- opowiada pani Beata.

Jak wspominają państwo Chlebowscy dalej nastąpiły lata żmudnej pracy, przełamywania własnych ograniczeń i niekończącej się nauki. I tak do dzisiaj, otwierają następne "drzwi", a za nimi są do odkrycia kolejne witrażowe tajemnice. Niekończący się, fascynujący proces.

- Od początku przyjęliśmy formułę pracowni autorskiej. Wszystkie prace powstają na zamówienie, do każdego zlecenia podchodzimy indywidualnie. Projektujemy i tworzymy witraże, lampy, obiekty oświetleniowe i mozaiki szklane. Osobnym, znaczącym rozdziałem są renowacje. Pracownia posiada uprawnienia do pracy przy zabytkowych witrażach- i jak zaznacza pani Beata każde zamówienie to kolejne wyzwanie. - Podejmujemy każdy powierzony temat. Oczywiście jego interpretacja, sposób w jaki zamienimy go w witraż jest już wyłącznie pracą z wyobraźnią . Antoniów, Góry Izerskie, przyroda, cisza, pory roku, to wszystko z czym na co dzień tutaj żyjemy sprzyja przemyśleniom i nieograniczonej wyobraźni.

Państwo Chlebowscy tworzą witraże posługując się trzema technikami. Tradycyjna, klasyczna technika witrażowa sięga średniowiecza. Są to witraże malowane, malatury nakłada się warstwowo i wypala w piecu w temperaturze około 650 stopni C. Tak przygotowane szkła składa się w listwy ołowiane, lutuje i kituje. Technika Tiffanego ma ponad 100 lat- wycięte w odpowiednie kształty szklane elementy łączy się przy pomocy miedzi i cyny. Trzecią techniką jest mozaika szklana, czyli układanie obrazów z drobnych, barwnych szklanych płytek.

Jak wygląda tworzenie niepowtarzalnych i niezwykle pięknych witraży? Jak się okazuje to proces długi i pracochłonny, ale wart końcowego efektu.

- Ponieważ prace powstają na zamówienie pierwszym etapem jest spotkanie z osobą, która zleca nam witraż i miejscem , do którego będzie on przeznaczony. Jest to, bardzo ważne ponieważ witraże, oświetlenie, mozaiki zawsze istnieją w kontekście, w relacji zarówno z miejscem jak i z ludźmi- opowiada pani Beata. - Następnie powstają projekty, w których należy połączyć wiele czynników, temat, kolory i rodzaje szkieł, graficzne linie metalowych łączeń i światło, które będzie przechodziło przez witraż- to właśnie ono jest głównym środkiem wyrazu . Wybrany projekt powiększamy do rzeczywistych rozmiarów, powstaje tzw. karton . Według niego wycinane są szablony, a potem szkło. Jeśli projekt wymaga malowania to dzieje się to na tym etapie.

Witrażowe malowanie jest, według artystów z Antoniowa, najtrudniejszym zadaniem podczas tworzenia witraży. Wymaga doświadczenia i patrzenia w szczególny sposób. Podczas malowania zadaniem witrażysty jest odsłanianie światła. Na koniec gotowe szkła składane są w wybranej technice.

Pracownia witraży "Antoniów" to miejsce niezwykłe, a dla jej twórców nie ma rzeczy niemożliwych. Nowe projekty, ciekawe wizje, miejsca i ludzie, dla których tworzone są prace.

- To właśnie jest zaletą naszej pracy, każde zamówienie jest inne, jest nowym wyzwaniem . Trzeba sobie uświadomić, że witraż to nie tylko sztuka sakralna, secesja czy art-deco, równie dobrze wpisuje się we współczesną, nowoczesną architekturę. Podobnie jest z lampami, oświetlenie witrażowe to nie tylko lampy Tiffanego, możne mieć zupełnie inną formę, odnajdzie się również w minimalistycznych wnętrzach. Na takie wyzwania bardzo czekamy- podsumowuje witrażystka.

Prace państwa Chlebowskich można obejrzeć na profilu na Facebooku i Instagramie oraz na stronie internetowym, a po wcześniej umówionej wizycie, przy okazji wyprawy w Góry Izerskie, można zajrzeć do pracowni w Antoniowie.
Witrażyści mają jeszcze jedną misję- popularyzowanie wiedzy o sztuce witrażowej. Chętnie prowadzą warsztaty, pokazy oraz oprowadzają gości po pracowni opowiadając o swojej wielkiej pasji.

W galerii prezentujemy witraże i lampy tworzone w pracowni w sercu Gór Izerskich. Jeśli chcecie zapoznać się szerzej z dziełami tworzonymi w Antoniowie zapraszamy tutaj
- WWW, FACEBOOK.